inka74
09:51, 23 mar 2018

Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Fajnie wycieli drzewka. Z tymi karpami to współczuję. To fura pracy i z 2-3 chłopów potrzeba będzie. U znajomej taki mini traktorek musieli wziąć bo nie byli w stanie w trzech unieść karpy z ziemi i wyciągnąć ale drzewko spore było. Jakby korzenie były fajne możesz się zastanowić, czy po oczyszczeniu i odpowiednim uformowaniu nie zostawić karp jako elementów ozdobnych.
Z Młodym współczuję bo to zawsze jest stres. Czasami więcej krwi niż szkody. U mnie z kolei jak ja gdzieś na dłużej wyjeżdżałam i zostawiałam syna z tatą to po każdym powrocie dziecko gdzie indziej miało albo szwy albo guza. Raz rozciął sobie brodę o stopień w łazience, jak wróciłam miał taki badaż elastyczny na całej głowie - myślałam, że zawału dostanę. Drugi raz łuk brwiowy rozciął spadając ze schodów. eM świadomie nie informował mnie o tych wypadkach bo pewnie by mnie coś trafiło i bym wracała. A daleko byłam i w sumie to w pracy byłam...
Z Młodym współczuję bo to zawsze jest stres. Czasami więcej krwi niż szkody. U mnie z kolei jak ja gdzieś na dłużej wyjeżdżałam i zostawiałam syna z tatą to po każdym powrocie dziecko gdzie indziej miało albo szwy albo guza. Raz rozciął sobie brodę o stopień w łazience, jak wróciłam miał taki badaż elastyczny na całej głowie - myślałam, że zawału dostanę. Drugi raz łuk brwiowy rozciął spadając ze schodów. eM świadomie nie informował mnie o tych wypadkach bo pewnie by mnie coś trafiło i bym wracała. A daleko byłam i w sumie to w pracy byłam...