PięknyCzy to Ville de Lyon? Kupiłam takiego, był troche zabiedzony,ale jedyny w szkółce.Myślałam,że się szybko odżwięczy ( ja kot wzięty ze schroniska ) a on nic...jak zaklęty, nie rusza
Taaa, znam ten żółty pył. Też mam wszędzie. Ale dęby akurat nie są gorsze, liście sprząta się łatwiej. Teraz za to cholerne łuski brzozowe. No ale cóż, lasu mi się zachciało to mam
Ten clematis to Ville de Lyon.
No, u mnie to samo. Nawet w majtkach!
Hahah no to welcome to the club Ale w takie dni jak teraz cieszę się, że mam cień, a nie szczere pole.