Izo, moge zapytac o Rosenfaszination? Pisalas swojego czasu, ze masz ja zadolowana, i chcialam dopytac, czy ja masz jeszcze, co o niej myslisz, i w ogole
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Haha z tą różą, a właściwie różami, bo mam dwie, to niezły numer zrobiłam. Byłam przekonana, że zadołowałam, więc wiosną chodziłam, szukałam, no nie ma. Już myślałam, że mi panowie je wyfrezowali razem z karpami, tak jak tawułki Chocolate Shogun, a tymczasem nagle ujawniły się zza kuli cisowej Posadziłam i nawet nie pamiętałam, ehhh...
O samej róży więcej może powiedzieć Ania-kwartet, bo ma dłużej - u niej się zachwyciłam i postanowiłam kupić. Ma śliczny kolor, niejednolity, nie wiem czy zdrowa, bo nie jest na pierwszym planie. Pójdę później sprawdzić.
Gosia, ale który? Mam różne odmiany, jeden to Waldschrat - kupiłam po obejrzeniu starszej, dużej kępy w ZP. Piękny, ciemnozielony, kępa kształtna, gęsta. Urzekł mnie. Potem dokupiłam kolejne, ale chyba pomylone karteczki były i to już nie są Waldschraty. Posadziłam je w jeżówkach i bodziszkach - przez te ostatnie zostały zjedzone Pójdę pstryknąć później fotki.
Wróciłam właśnie do domu z wyprawy po zapalniczkę. I powiem Wam, dziewczyny, NIE JEST DOBRZE. Tracę formę. Wróciłam z 3 hortkami, workiem cebulek i zamówiłam dwa grujeczniki. Gdzie te czasy kiedy całe auto wypchane po dach? No gdzie, ja się pytam?
No to roza z przygodami Bede wdzieczna za sprawdzenie, i moze Ania Kwartet tez sie podzieli swoja opinia Malo ktos ma te roze, a mi sie wlasnie ten jej niejednolity kolor podoba!
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
jakby Ci to powiedziec. Masz teraz ogrod wypchany prawie po sam dach.
I przyznam sie, ze zgapilam od Ciebie jedna hortke, green pastel. I jak przypadkiem robilam zamowienie w polskim sklepie internetowym to oczywiscie dolozylam do koszyka i mam
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Ok, idę zobaczyć jak się ma. Anka dziś zarobiona, jutro pewnie coś skrobnie. Ona, zanim mnie poznała, dokonywała rozważnych wyborów, więc pewnie róża w porządku;D