Ha ha! Dobre.
Kwartet, powinnas cholera ten watek zalozyc, bo chyba sobie bede musiala zrobic osobny folder na komputerze, albo jakis zbiorczy Ci zrobimy, z wizytacji wszelakich April tez to czeka
Fajnie masz, bardzo podoba mi sie, ze dalej korzystasz z kraobrazu dodanego, bez zaslaniania sie tujami czy innymi zywoplotami, poza oczywiscie kacikami. Jak tam laweczka, przy ktorej mialas posadzic odstraszajace zapachem rosliny??
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Przy ławeczce stado berberysów,od mojej strony derenie aureum ,cyprysik ivone bordowa pęcherznica,,ciągle dosadzam,dziewczyny znoszą.
Rano padało,potem lało potem siąpiło a potem wyszło słońce i znowu lało,
oficjanie ogłaszam mieszkam w zamku z fosą,na około trawnika woda stoi,a trawnik to nie ciamka tylko bulgocze już.
A ja nadal czekam na widok stojącej wody na moim piasku. Ale to będzie oznaczało rychły koniec świata pewnie, haha
A Ty Kwarteciku, to sobie spokojnie kasę pobieraj od przechodniów, jak w ogrodach pokazowych
To nawodnienie chyba już wyłączyłaś. Zdarzało mi się u ciebie i bez deszczu, przy rabacie ciamkać w mokrym. To teraz już sobie nawet nie wyobrażam. Ciesz się że to tylko taka powódź. Zobacz co się dzieje na południu
Aniu, kiedy się do mnie wybierasz? W przyszłym tygodniu z Izą skoczymy do Skubianki Dołączasz?