UrsaMaior napisał(a)

Kaśka, dzięki za fotki! Niesamowicie się ogląda własne kąty widziane przez kogoś innego, mam wrażenie, że oglądam cudzy ogród

Cieszę się, że mogłam trochę u Ciebie pofocic, a jeszcze bardziej, że mam te zdjęcia na kompie w pełnym wymiarze i mogę na spokojnie się powgapiać z bliska i analizować przy słoneczku byłoby jeszcze bardziej magicznie, ale powiedzmy sobie szczerze- Twój ogród jest tak wspaniały, że moje zdjęcia i tak nie oddają nawet ułamka tego klimatu i najlepiej ogląda się go na żywca!


To zupełna odwrotność niż u mnie- muszę się nagimnastykować, żeby ujęcie jakoś wyszło i nie pokazywało boleśnie braków niezbyt umiejętnie zagospodarowanej przestrzeni. U Ciebie wystarczy zrobić cyk z zamkniętymi oczami i jest bajka w kadrze

Kasia_CS napisał(a)

I Izowe donice, które wielbię!!

O rety, jak tu pięknie,zdecydowanie za mało zdjęć z frontu
UrsaMaior jakiego formatu masz te płyty na wejściu?

Iza nie bede sciemniac, masz zaje....rąbiście. U siebie nigdy nie osiagne tego poziomu. Moze jak mi drzewa troche podrosna i zmeżnieja bedzie efekt, na razie jest bryndza. Jednoczesnie podziwiam, zazdroszcze i sie doluje w kazdym razie cudo nie ogrod.

Przepiękny masz ogród. Starodrzew robi klimat, który świetnie wykorzystalaś. Podziwiam rozmach, konsekwencje w nasadzeniach i mnóstwo smaczków . Gratulacje !

ewedela napisał(a)

UrsaMaior jakiego formatu masz te płyty na wejściu?

107 x 107 cm. Leżą w dwóch rzędach, na początku myślałam, że będzie za szeroko, ale teraz jestem super zadowolona, jest przewygodnie.

Dziewczyny, dziękuję za pochwały! Bardzo dodają skrzydeł, choć chyba trochę przesadzacie;D Mam jeszcze parę miejsc, nazwijmy je "rozwojowych", ale już wiem mniej więcej co rośnie, a co nie. Aktualnie ulubionym miejscem jest kiedyś najbardziej ponury kąt, czyli ognisko. Wokół pachną kwiaty, szumią trawy i bzyczą goście. Taki dziś zawitał:

Jaki piękny ma kolor! Skarabeuszowy

A jeszcze mialam ci napisac, jako pomysłodawczyni, ze taras w lezakowni zrobimy z drewna, dobrze radzilas. Najlepsze, ze sama chec przerobek wyszla od meza, ja zaproponowalam 3 sposoby a on sam od siebie rzucil ze zrobi mi z drewna, tak jak taras w podcieniu. i nie chce zadnych pseudo dech, nie chce tez płyt, bo mu plecy rąbna ani kostki. A do drewna ma juz sprzet i doswiadczenie. Jejuuu jak ja go za to kocham. Za to czytanie w myslach i ogolne dopasowanie po tylu latach potrafi mnie jeszcze zaskoczyc.
Tyle, ze zrobi go na wiosne, bo za chwile sierpien potem wyjezdzamy i w sumie na jesien i zime to bez sensu sie tłuc. Pokonczymy co mamy do pokonczenia i z wiosna ruszymy dalej.

Iza cudnie masz! Przepięknie
Kasia sliczne zdjęcia zrobiłaś, teraz czekam na relację Asi

TAR napisał(a)

A jeszcze mialam ci napisac, jako pomysłodawczyni, ze taras w lezakowni zrobimy z drewna, dobrze radzilas. Najlepsze, ze sama chec przerobek wyszla od meza, ja zaproponowalam 3 sposoby a on sam od siebie rzucil ze zrobi mi z drewna, tak jak taras w podcieniu.

No i super! Drewno to drewno. Fajnego masz tego małżonka, jednak chłop się w domu i zagrodzie przydaje;D