Uprzejmie uprasza się o niewrzucanie zdjęć tak przebarwiających się klonów bez żadnego uprzedzenia bo z tego wszystkiego wsadziłam Jordana do koszyka i kupiłam
Już 2 lata temu u Anuli Zany mi się on podobał. Rok temu z dziewczynami go szukałyśmy w szkółce koło Halinki ale było podejrzenie, że to nie to a teraz po obejrzeniu twojego kompletnie się złamałam i kupiłam przez net

co przyjdzie to przyjdzie. Trudno. Wielki nie będzie.