Trochę gałązek zmarzło ale mnóstwo się połamało od śniegu. Wiesz, my na rabaty wrzucamy śnieg z podjazdu. Pewnie w tym roku będzie taka sama sytuacja.
Obcięłam je do zera i oczywiście pięknie się odbudowały.
Na tył rabaty to może jakiś miskant z ciekawym kwiatem albo trzcinnik krótkowłosy.
Też myślę, że trawa pampasowa niekoniecznie przetrwa, a z siewu to na bank bedziesz miała problem z kwitnieniem, różnych miscantów jest taaaaki ogrom, że na pewno coś wybierzesz.
Robię tak samo, śnieg z podjazdu na różankę, ale w ubiegłym roku czarnych, uschniętych gałązek było wyjątkowo dużo. Nie obcinałam do zera, więc może w tym roku przytnę dużo mocniej niż zwykle. Lovely są silne i jak piszesz, powinny się ładnie odbudować.
Jeśli chodzi o tył rabaty - podobają mi się miskant Gracillimus, Memory i Grosse Fontane, ale gdy patrzę na wielkość tych traw, to myślę, że wystarczy jedna, a nie jak myślałam na początku - trzy.
Jak dobrze, że zapytałam, przed podjęciem decyzji Jestem już zdecydowana na miskanta, tylko teraz się zastanawiam, który wybrać, bo wiele z nich mi się podoba
Jakie macie doświadczenia z miskantami - Gracillimus, Memory i Grosse Fontane? To moje typy. Z tego, co widziałam, to one rosną szerokie i wysokie, i teraz zastanawiam się, czy dając trzy obok siebie, nie spowoduję, że na nic więcej już na tej rabacie nie wystarczy miejsca.
Szczerze mówiąc nie sadziłabym ich obok siebie...Każdy jest innej wysokości, a graculimus bardzo rzadko zdąży zakwitnąć, przynajmniej u mnie. Memory , to potwór, bardzo szybko się rozrasta. Nie wiem ile masz mejsca do dyspozycji.
Mam u siebie posadzone różne odmiany o różnej wysokości w rzędzie i niezbyt elegancko to wygląda. Będę przesadzać.