Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Kompost, kompostowanie i kompostowniki

Pokaż wątki Pokaż posty

Kompost, kompostowanie i kompostowniki

Gardenarium 12:53, 12 wrz 2017


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
chmieluzg napisał(a)
Hej,

Coś mnie podkusiło i zasypałem kompost preparatem do szamb Target

Pomyślałem, że w sumie to bakterie wiec szybciej się rozłoży Czy są one bezpieczne?



Głupio i pochopnie zrobiłeś.

Do szamb to pewnie są bezpieczne, ale ten kompost to tylko raczej pod kwiaty. Do warzywnika wykluczone. Link usuwam. Bo toż to reklama.

No, ale że to zrobiłeś to niepojęte jest.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Wani 12:24, 23 wrz 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
Przeczytałam 50 pierwszych stron i zanim skończę muszę napisać że śmieję się przy tym czytaniu a fragmenty czytam mężowi memu i śmiejemy się razem. Udało nam się popełnić wszystkie możliwe błędy w kompostowaniu Zaczynając od niewłaściwych składników (np. gotowane resztki jedzenia, na szczęście bez mięsa ), zbyt dużej ilości nieprzesuszonej trawy, braku przerzucania (plastikowy kompostownik) po chwasty z nasionami ( to już tegoroczny wyczyn w kompostowniku z palet). W efekcie mamy pokaźną ilość śmierdzącej mazi, ale jak widzę nie my jedni
Póki co z lektury wywnioskowałam że mogę zawartość naszego "gnilnika" wyrzucić na zewnątrz, przemieszać z ziemią i dodać preparatu przyspieszającego kompostowanie. Dobrze myślę?
Nie jestem też pewna co do popiołu z kominka. Palimy drewnem dębowym, orzechem, wiśnią podobno, sezonuje się jesion. Nie ma tego popiołu aż tak dużo, rozumiem że śmiało mogę wrzucać?
I jeszcze jedno pytanie : mam za płotem, na opuszczonej działce sporo spadów ze starej jabłoni. Warto to zebrać i wrzucić w kompost? Wiąże się to z wyprawą w pokrzywy po pas ale dla odmiany chciałabym wyprodukować sobie wartościowy kompost A pokrzywy na opuszczonej działce z pewnością sobie bez tych jabłek poradzą.
Wracam do czytania, pewnie jeszcze nie raz się z siebie zaśmieję
____________________
Ania Pod bosymi stopami
ewwa 17:31, 23 wrz 2017


Dołączył: 27 maj 2016
Posty: 115
to zamiast tych jabłek zagospodaruj pokrzywy - to jest dopiero bomba "witaminowa" dla kompostu (pokrzywy oczywiście bez nasion) A na wiosnę gnojówka z pokrzyw
Wani 11:53, 24 wrz 2017


Dołączył: 13 sie 2017
Posty: 579
W takim razie nazbieram pokrzyw
____________________
Ania Pod bosymi stopami
Toszka 14:30, 25 wrz 2017


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
A z jabłek nastaw ocet domowej roboty - doskonały w kuchni, doskonały zamiast tonika na skórę, doskonały jako płukanka do włosów, dokonały do płukania prania i doskonały do ekologicznych oprysków np. OW i PW.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Misia 14:03, 05 paź 2017


Dołączył: 11 sie 2017
Posty: 616
Przeczytałam cały watek, bardzo ciekawy i pomocny , ale nie znalazłam odpowiedzi na mój problem. Mam dość pokaźną górę chwastów głownie perzu (razem z rozlogami) i nie wiem jak to przerobić żeby nie wywalać a jakoś ponownie wykorzystać w ogrodzie. Chwasty te są oblepione ziemia bo nie szlo w całości oddzielić ziemi od korzeni, na pewno są też nasiona, poniżej zdjęcie. Spalić to się chyba nie da bo to całe mokre, a suszyć nie mam za bardzo gdzie

Myślałam żeby możne usypać to gdzieś w mało widocznym miejscu przykryć kartonami i zostawić na jakiś czas. Czy to dobry pomysł?
____________________
Misia - Między brzozami
abiko 14:18, 05 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8410
Perz chcesz kompostować?? Ja bym to spaliła lub wywaliła. Co jeśli zostanie jakiś fragment.. chcesz sobie sadzić perz na własne życzenie, chyba nie
Pewnie się da kompostować, ale musiałabyś to robić dłużej niż zwykle.

A chyba nie po to się go pozbywasz, żeby zagościł znowu.
Jeszcze będziesz miała z czego kompost robić Wywal.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
mira 14:33, 05 paź 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Misia ja bym wywaliła po prostu.
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
Misia 14:46, 05 paź 2017


Dołączył: 11 sie 2017
Posty: 616
Szkoda mi tylko tej ziemi która się tam została, nie miałam sił tego już otrzepywać a że u mnie glina i cały czas pada to nawet nie było jak otrzepać korzeni. Mam niezagospodarowaną część działki która i tak jest jeszcze porośnięta perzem to możne tam to po prostu wyrzucę...
____________________
Misia - Między brzozami
abiko 14:48, 05 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8410
Perzu się ciężko pozbyć. Nie masz aż tak dużo tam tej ziemi. Wywal daleko, nie u siebie. Przecież chcesz się go pozbyć, to naprawdę ciężki chwast.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies