Przeczytałam cały wątek, ale mam pytanie zasadnicze:
czy powinnam próbować zakładać kompostownik w sytuacji, gdy:
mam b. małą działkę ROD (300 m w całości), bywam na niej wyłącznie od wiosny do jesieni i tylko w weekendy (nie wszystkie), w związku z tym tzw. odpadów domowych nie mam. Drzewa, to głównie iglaki, z których nic nie nadaje się na kompost. Trawę, owszem, koszę, ale też bardzo dużo jej nie ma, a poza tym piszecie, że sama trawa to za mało. Owszem, są chwasty, ale chyba za mało...
Co o tym sądzicie, proszę o porady i podpowiedzi.
Ja mam ogród tej samej wielkości, ale u mnie bylinówka, iglaków zero. Kompostownik więc sprawdza się, mimo, że domowych odpadów do ogrodu nie wożę. Trawę skoszoną można przekładać kartonami lub opakowaniami po jajkach. A i trochę chwastów się znajdzie.
Jednym słowem warto, ale w twej sytuacji kupiłabym taki pojedynczy, przez lato uzbiera się pełny, wierz mi.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Dziękuję Haniu za odpowiedź, chyba zrobię jeden i zobaczę, co mi się uda uzbierać przez sezon. Planuję dopiero robić ogródek, posadzić byliny, zmniejszyć trochę trawnik na rzecz kwiatów, więc może coś będzie.
pozdrawiam
a ja się nad tym dzisiaj zastanawiałam żeby dać bakterie pożyteczne bo mam, no ale musi być spora wilgotność kompostu a ja mam świeży z liścmi i nie chciało mi się lać po nich wody a pondto do -5 ponoć można a widzę w prognozie nocne przymrozki już
Nawet gdy mało chwastów, warto je również zagospodarować, jesienią będą liście.
Musisz sama zdecydować, czy masz co wrzucać na kompost, czy nie. Może termokompostownik. Taki plastikowy zbiornik zamknięty.
Ja mam ogródek na osiedlu, jeszcze mniejszy bo 170 m2 a od zeszłego roku kompostuję trawę, liście i chwasty
W zeszłym sezonie w dużych workach od teraz mam kompostownik ze skrzyni z palet.
Ja liście znoszę z okolicy bo na mojej działce są tylko trzy drzewka owocowe ale za płotem cała aleja lip.
Myślę, że zawsze warto mieć kompostownik, zdziwisz się jak szybko się zapełni.
Ja już myślę o drugim albo chociaż o ogrodzeniu z siatki gdzie będę wrzucać same liście, latem będę je mieszać z trawą i chwastami
Danusiu, Renatko,
chciałabym mieć kompostownik, ale nie byłam przekonana, że będę miała co wrzucać Ale z drugiej strony - nawet jeden pojemnik własnego kompostu w sezonie to więcej niż nic więc zobaczę jak to będzie wyglądać w praktyce. Może też od czasu do czasu pójdę w las po liście i korę (mam go za płotem).
dzięki za info i pozdrawiam