Gosiu, holter dobra rzecz, ponosisz minimum dobę i wszystko się tam pokaże...
Zbyszek ma rację, taka przypadlośc częsta u nerwusów - u mnie podobnie, częstoskurcze pojawiają się w stresie i nerwach....ja mam do tego jeszcze IBS, więc już wogole jest "wesoło" No ale co nas nie zabije"... DASZ RADĘ TYLKO ZWOLNIJ OBROTY!
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana - Ogród Any
Sebek kiedy ja właśnie jadę po "romans z łopatą" Nie wiem czemu ale jak się tam narobię i nawet jestem zmęczona to i tak lepiej się czuję. Ja nigdy nie umiałam odpoczywać "na leżąco". Zawsze coś robiłam
Kasiog też ma takiego typa w domu co systematycznie ma ataki serca niemniej zdiagnozowaliśmy jakie sytuacje długotrwałe takie samopoczucie wywołują i : raz unikamy, dwa jak się nie udaje ( bo chodzi o sytuacje stresowe więc wiadomo że sie nie da) to robi sobie pauzę, ale odpowiednio wcześniej zanim stanie na ostrzyu noża. I od ponad pół roku spokój....
Jagna - i ja też staram się unikac stresujących sytuacji (oczywiście na ile się da) Jak mi się teraz znowu przydażyło od razu "spasowałam" , dałam na luz