Zabawa super. A zdjęcia.... zdolniacha z Ciebie.
Wracając do dzieci. My o pierwsze staraliśmy się bardzo długo i z lekami. Jak mała miała półtora roku, to byłam tak umęczona, że powiedziałam "żadnych więcej dzieci", chociaż wcześniej chciałam gromadkę. I.. ot ironia losu. Mamy jeszcze chłopczyka.
Nie, nie narzekam absolutnie (nawet na dwójkę "dzieci" nie jedno, bo przewinęły mi się dwie lustrzanki Canona przez ręce) choć w Nikonie wolę sposób priorytetyzacji źródła światła przy pracy z lampą (inaczej Nikon podchodzi do tego czy bierze lampę jako pierwsze źródło czy światło zastane).
Jesli chodzi o obiektywy to takie moje i tylko moje osobiste wnioski (bo tu już każdy ma swoje doświadczenia)
- generalnie stałki a nie zoomy (to mi się utrwaliło po warsztatach foto gdzie pomacałam, pooglądałam, posłuchałam) - generalnie stałki wymuszają "zoom nożny" co uczy bardzo myślenia nad tym, co ma się w kadrze. Dodatkowo jakości optyki w stałkach i tele nie da się nawet porównać.
- z dobrych obiektywów, które kupiłam "na próbę" żeby nie wydać dużo zanim nie złapię dobrego warsztatu...i które zostały ze mną na lata i nadal uważam je za świetne to Tamron 17-50mm ze stałym światłem 2,8 oraz kosztująca niecałe 400zł 50mm 1.8 (miałam w planach zamienić na 1.4 ale tej nie mogę się pozbyć bo uwielbiam ten obiektyw). Jest lekki, tani, ostry (u mnie od pełnej dziury), z założenia miało byc bez stabilizacji bo chciałam aby pracowały głowa, oko, ręka (kiedyś ludzie nie mieli tych wynalazków a robili świetne zdjęcia). może ma czasem drażniący bokeh (wszystkie te modele bo to od optyki zależy) w silnym świetle ale to szczegół, który sprawia, że warto go mieć .
- nie robić w jpg tylko w RAW i wywoływać bo różnica między tym co puszka sama zrobi z obróbką a co ty możesz wyciągnąc nawet ze skompresowanego sRAWA jest nie do opisania.
A przede wszystkim chodzi o zabawę, pasję i o łapanie chwil, miejsc, nastrojów i to najwazniejsze.
Gosiek, ale super sprzęcior! A jakie cudne zdjęcia robi, no, no.
Małżowa lustrzanka nie wytrzymała upadku na beton z wysokości prawie 3 metrów. Może to dobry moment na porządny zakup?
Niezapominajki masz ode mnie, tak. Sama Ci je wcisnęłam, bo tak myślałam, że będą do Kubusiowa pasować. I pasują
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Gosia (malwes) a w jakim języku Ty piszesz w swoim poście??? Nawet nie odważyłam się zacytować ALe na wszelki wypadek skopiowałam sobie wszystkie te mądre zdania, gdybym kiedyś odważyła się na lustrzankę
Gosiak super fotki robisz tym nowym sprzęciorem Kubuś z malowidłem na twarzy naprawdę uroczy
Ilona dzięki Ja zawsze marzyłam o dwójce Ale Kuba robi za czwórkę więc wiesz...
Gosia co nie co zrozumiałam Ja aż tak na fotografii się nie wyznaję Jestem raczej samoukiem i to większość rzeczy robię na wyczucie O Tamronach słyszałam wiele pochlebnych zdań. Moim zdaniem RAW jest dobry przy profesjonalnej fotografi lub osób, które fotografie uważają za pasję. Oczywiście, że nie umywa sie do jpega. Generalnie nie oszukujmy się... RAW to plik o wielkosci ponad 20 mb a jpg w wysokiej jakości to ponad 6 mb Daje nam to różnicę prawie 1000 zdjęć przy karcie 8gb A ja lubie dużo pstrykać więc dla mnie jest różnica. Pewnie później przestanie mi wystarczać taka jakość ale na razie jest oki
Ewuniu to na skarpę Potrzeba mi 4 rodzajów berberysów nie licząc innych roślin To masakryczne ilości
Tessi pewnie, że dobry Zmieniaj A niezapominajki pasują! A jakże! Dzięki Ci wielkie
Aga hehehhe ja też niewiele zrozumiałam A Kuba jako lew wyglądał bosko A wata cukrowa była mniej więcej tak duża jak połowa Kuby
Wybaczcie mi, że tak zaglądam rzadko Jutro jedziemy do Kubusiowa i trzeba całe mnóstwo spraw załatwić... bieganina
Aneczko no kolory robi fajne A najbardziej mi sie podoba to, że nie musze zdjęć obrabiać w programach by móc je wstawić A chodzi Ci o te wywody na temat formatów zapisywania zdjęć? (RAW i jpg?)