Gosiek33 napisał(a)

Ależ Wam zazdraszczam... wiem to wstyd i nie godzi się,

dobrze, że choć zdjęć się naoglądam

Oj Gosiu jest czego zazdrościć , jest... Szkoda tylko, że wypad taki krótki...

Mala_Mi napisał(a)

szkółki wysyłkowe


tu kupowałam ale to wieszke sadzonki i drozse


lub wycieczka w Lubuskie do Przytok

w Przytoku lista zrobiłaby sie zdecydowanie dłuższa.... Ale to chyba poza zasięgiem. Upolowałam cypryśnika w jesnej z podkarpackich szkółek- razem z głogiem którego Mariusz polecał.

Kawa napisał(a)

piękne foty z pięknej wycieczki

Dzięki Kamilo. Wycieczka fantastyczna, wspaniali ludzie, cudowne miejsca.... czego chciec więcej... No może tylko tego, żeby trwało dłużej....

Niestety powrót do rzeczywistości był twardy... Pomijając sprawy osobiste, powiem tylko że po nawałnicy zmienił mi się trochę krajobraz. Wyleciały brzozy przy stawie- łyso trochę i myślę co dalej... Ale to w dalszej przyszłości. Z dobrych wieści- pozbyłam się jalowców i cyprysika Boulevard. Jutro trzeba 'tylko' powywozić gałęzie. I co najwazniejsze zaczęło się kopanie karp po żywopłocie z ałyczy(odbijającej jak feniks z popiołów). Takie male g... a korzenie ma na kilka metrów, masakra. Jutro, mam nadzieję, koniec. Aaaaaaaaaaa.... i szykuję teren pod trawniczek przy anabelkowej...

Miałam pokazać anabelkową, ale nie opielona do końca. Tak więc tylko z dedykacją dla Renatki od której dostałam nasionka. Tegoroczne siewki.

Wow jak to uczyniłaś?
Brawo

Aniu obejrzałam cudowne zdjęcia z Twojej wycieczki. Przepiękne doznania

Piękne zdjęcia z wyjazdu

Czytam, że nawałnica nie oszczędziła Was. Jak duże masz straty poza brzozami?

ryska napisał(a)

Wow jak to uczyniłaś?
Brawo

Renatko jakbym głośno powiedziała co ja im pod nózki dałam to by mnie za heretyka wzieli. Ale działa, rosną jak na drożdżach. I kwitną.

Zana napisał(a)

Aniu obejrzałam cudowne zdjęcia z Twojej wycieczki. Przepiękne doznania

Oj anulko, wycieczka cudowna.

katel napisał(a)

Piękne zdjęcia z wyjazdu

Dziekuję Kasiu. Piękne ogrody to i zdjęcia ładne. Choć nie całe piękno fotka jest w stanie oddać.

Gosiek33 napisał(a)

Czytam, że nawałnica nie oszczędziła Was. Jak duże masz straty poza brzozami?

Gosiu u nas to w porównaniu z unnymi rejonami pikuś byś. Poza brzózkami strat nie ma. No trochę strachu było, bo zarwało linie wysokiego napięcia biegnącą przez moją działkę i zapaliły nam sie drzewa. Ale wszystko dobrze.

Mam inwazję obcych....



Pora spać, o 4 znowu pobudka....Doba jakaś krótka...

Wycieczka minęła, ale obrazy, wspomnienia, dyskusje pozostały w głowie.... I dają pierwsze efekty... W obroty poszła trójkątna. Wyznaczone ścieżki, posadzone piwonie od Mariusza, zrobione przymiarki pod inne nasadzenia...



Piwonie drzewiaste sadzone w dwóch rzędach mających tworzyć szpaler, Mam nadzieję, że tak może być. W realu mi pasuje.



Z przodu piwonii pójdą niziutnie rozplenice i chyba zawilce wiosenne. I masa krokusów. I ...?


PS. Na fotce wyżej- drzewko to miłorząb, rozstawione 3 donice 'robią' za cisowe kule. Może utopie je w niskich trawkach... Ten suchy badyl 'udaje' irgę Zabella, ktora da tu czerwień jesienia.

Faktycznie nic się nie stało - inwazja obcych. palące się drzewa, połamane brzozy

anka_ napisał(a)

Miałam pokazać anabelkową, ale nie opielona do końca. Tak więc tylko z dedykacją dla Renatki od której dostałam nasionka. Tegoroczne siewki.

Mam też taki widoczek u siebie...jeszcze nie fotografowałam...pomimo strat jednak coś cieszy

Bolestraszyce, Mariusza, ogród i jego rodzinę miło wspominam, fajnie, że udało Ci się wyrwać, poznać i zobaczyć na żywo

U Ciebiel słońca nocą

Klony czy odporniejsze od brzóz, to tylko japońskie, po takich nawałnicach jest ciężko...trzymajcie się
buziaki