a u mnie własnie pada
Delikatnie, ale na tyle skutecznie, że mi plecy przemoczyło jak truskawki rwałam.

anka_ napisał(a)

No pewnie że się podzielę Będę w twojej okolicy w połowie września - wysyłać czy przywieźć?
Adres poproszę Ale żabki nie oddam nawet tobie

Przywieźć

Tel daję na priv i się zdzwonimy

Nas deszcz skutecznie omija

Martuś rozumiem

Kasiu, Haniu, Gosiu, Jolu- troszkę narobiło bałaganu ale pokrycie dachowe naprawione, drzewka które uczyły się latać posadzone, jedna brzoza złamana czeka na decyzję czy ciąć czy out. Folia na tunelu porwana ale i tak była ostatni rok. Chyba najbardziej mi żal pozwalanych owoców z drzew. Trochę jeszcze zostało gałęzi do sprzątnięcia ale ogólnie na to co się działo nie jest źle.

Roocika napisał(a)

Nas deszcz skutecznie omija

Asiu mnie niestety też. Jeszcze nigdy nie miałam tak sucho. Dzisiaj wykonywałam cebulki i na głębokość 2 szpadli nie ma nawet grama wilgoci.

U mnie dziś troszkę padało.Nawet grad leciał.Ziemia na 2 cm.namiękła.
Ania to wszystko mało.Podlewam ale rośliny mi schną.

Żabki śliczne. U mnie wczoraj w końcu trochę deszczu spadło 3litry na metr kwadratowy ale jeszcze zapowiadaja.

Oj ....... współczuję strat roślinnych .......te anomalie pogodowe są okropne


Ale za to jakie masz cudne zielone żaby ......świetne zdjęcia

anka_ napisał(a)

Asiu mnie niestety też. Jeszcze nigdy nie miałam tak sucho. Dzisiaj wykonywałam cebulki i na głębokość 2 szpadli nie ma nawet grama wilgoci.

Natchnęłaś mnie z tymi cebulkami. Poszłam swoje kopać po deszczu. Ziemia twarda jak skała