Wg mnie [prpoblem tkwi w glebie i wilgotności podłoża. Zbyt wilgotne. Czy nie są te chore za głeboko posadzone? Nie ma tam gliny?

W miejscu po lewej stronie, gdzie żółknąc zaczęły niedawno, nie ma gliny. Faktycznie jednak ziemia jest wilgotna i najładniej wyglądają cisy na „wzniesieniach” czyli w podwyższonej rabacie i przy tarasie. Podejrzewaliśmy, ze to mogła być przyczyna po prawej stronie, dlaczego choiny się nie przyjęły i stad tez problem z tymi cisami. Ale ostatnio przekopalismy w tym miejscu ziemie (dosadzalismy wiśnie amonagawe) i nie było gliny, ziemia wydawała się być ok. Pan ogrodnik, który pomagał nam w sadzeniu roślin w ub. roku robił nam również drenaż na całej działce.

Perspektywa przekopywania ogrodu, jak już są prawie wszystkie rośliny z projektu Pani Danusi posadzone, trochę nas przeraża…

U mnie się tak dzieje, gdy jest za mokro, drenaż mamy też, ale leje non stop i woda jednak trochę stoi. Cisy tego nie znoszą. Trzeba je podnieść.

Dziękuję za tydzień je wobec tego podniesiemy. Z uwagi na mój stan potrzebuje niestety do tego pomocy meza. Idzie do bas tez fosfor to dorzucę go do dołka.

Chciałam pokazać żywopłot z cisa , pod Zieloną Górą

Ale cudo

Przeczytałam prawie cały ten wątek i dalej nie wiem, co zrobić.
Bo odpowiedzi na interesujące mnie pytania były takie i takie.
Posadziłam cisy hiksii 55 cm od ogrodzenia.
Czy po latach, zakładając cięcie z wysokości i szerokości zdołam wejść pomiędzy cisy a ogrodzenie ?
Zakładając, że moja waga się nie zmieni

I jeszcze jedno pytanie.
Czy jeszcze teraz mogę sadzić cisy ?

Mysia_mysia napisał(a)

Przeczytałam prawie cały ten wątek i dalej nie wiem, co zrobić.
Bo odpowiedzi na interesujące mnie pytania były takie i takie.
Posadziłam cisy hiksii 55 cm od ogrodzenia.
Czy po latach, zakładając cięcie z wysokości i szerokości zdołam wejść pomiędzy cisy a ogrodzenie ?
Zakładając, że moja waga się nie zmieni

I jeszcze jedno pytanie.
Czy jeszcze teraz mogę sadzić cisy ?

Jeśli będziesz je mocno cięła od strony ogrodzenia to zdołasz wejść. To zależy od cięcia.
Wg mnie sadzenie teraz zimozielonych to ruletka. Zwłaszcza na słońcu, gdzie nawet zimą zapotrzebowanie na wodę jest większe niż przy roślinach zrzucających liście. Jeśli za tydzień lub dwa przyjdą mrozy to nieukorzenione rośliny nie będą mogły pobierać wody z gleby i uschną po prostu. Ogólna zasada mówi, że można sadzić dopóty dopóki ziemia nie jest zmrożona, ale przy zimozielonych trzeba jednak uważać ze względu na mrozy i ryzyko przesuszenia.

Pyt 1 po kilku latach nie wejdziesz.
pyt 2 ukorzenione w donicy możesz.

Zapomnij o cięciu między cisem a płotem. Cis zostawia się bez cięcia od tamtej strony. Niech tnie sąsiad