Domku nie odnawialiśmy, ale czas o tym pomyśleć na przyszły rok.
W tym sezonie jeszcze położymy dach na naszej drewutni i postawimy ogrodzenie od ulicy. Chciałabym też postawić ściankę z lustrem, ale nie wiem, czy zdążymy przed zimą
Bardzo bym chciała mieć zielony dach Bardzo mi się podoba u Ciebie i u Kapiasa Ale to dach na naszej herbaciarni japońskiej to nie pasuje zielony
Domek jest śliczny - mi się podoba, ale dziecko nie chce się w nim bawić (za dużo pająków). Ale zlikwidować też nie chce, więc domek stoi.
W planie jest też dokończenie grilla! Dużo w tym planie
Oj, dużo planów, rzeczywiście! Trzymam kciuki, żeby wszystko,poszło zgodnie z planem.
Macałam dziś listki w ogrodniczym, Limka gładka w dotyku, maleńkie włoski z boku liścia.
W ogóle to stwierdziłam, że Limelight jest nie do pobicia. Piękna, naprawdę, piękna odmiana. Jedyna wada, że późno kwitnie, ale w sumie, to dzięki temu przedłuża nam lato
Nie wiem, czym pasą te rośliny w donicach, że mają takie ogromne kwiatostany...
Nie miałam jeszcze czasu na wyprawę do szkółki I nie dotykałam listków. Jeżeli to Limeligh, to u mnie szybko zakwitła. Inne hortensje jeszcze są w pąkach, a rosną obok. Moje hortensje też mają wielkie kwiatostany
Ten nasz domek tylko z wyglądu ma przypominać japońską herbaciarnię, ale w środku to drewutnia i domek z narzędziami
Obok ma powstać ścianka z lustrem.
Dopiero wtedy można zabrać się za nasadzenia na górce
Ze wszystkim na pewno nie zdążymy, ale plany można mieć
A wiesz, że po drodze z Mazur widzieliśmy krwawnicę i zatrzymaliśmy się, żeby ją wykopać (właściwie to wyrwać, bo nie mieliśmy łopatki), ale okazało się, że jest różowa (bardzo ładna z resztą), więc zostawiliśmy ją w spokoju. Choruję jednak na fioletową Moja przywieziona z Pęchcina rośnie bardzo ładnie
To często o nas myślisz, bo trochę jej tam u Ciebie rośnie Ja bez krwawnicy myślę o Was codziennie