Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

07_Rene 13:42, 28 wrz 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
sylwia_slomczewska napisał(a)
Renia Ty przesilenie jesienne i doły łapiesz, a ja tylko patrzeć jak w letarg zimowy zapadnę - co rok tak mam, że jak się szaro buro i ponuro zacznie to mnie spanie nawet w fotelu przed laptopem ścina już o 18.00 i nie mam mocnych, żeby z tym walczyć -potrafię tak przedrzemać nawet najbardzej wyczekiwany program lub film w TV, przychodzi wiosna i dla odmiany do 2 w nocy nie śpię. Uważaj, żeby się nie wypalić ogrodowo, ciesz się tym co już udało się zrobić i wiesz to wcale nie musi być ideał, żeby było ładnie. Za ideałami goniąc można stracić coś o wiele cenniejszegoAle prawda jest taka, że wszyscy jak jeden mąż co tu na forum jesteśmy gonimy swoje marzenie o raju na ziemi i to jest fajne, że nie gonimy w pojedynkę. Może z przyczyn zdrowotnych działasz sama, ale nie jesteś sama- pamiętaj masz nas
Takich samych zapaleńców ogrodowych jak Ty


Sylwia, cały weekend padało. Dobrze, że podlało w końcu porządnie, ale takie siedzenie na kanapie to nie dla mnie. Zdecydowanie wolę być w ruchu, działać

Wypalenie ogrodowe? No nie wiem... Czasami faktycznie się zastanawiam, po co to robię, jak znajomi uważają mnie za wariatkę, sąsiedzi za dziwaczkę, a domownikom wystarczyłby z powodzeniem skoszony trawnik


____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
07_Rene 13:45, 28 wrz 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Kawa napisał(a)
Renia wyluzuj nic na siłę
odpoczniesz sił nabierzesz w głowie się rozjaśni i będzie
nie zdążysz? to co zrobisz na wiosnę!

oooo u mnie tez dużo tych pająków nawet nie wiedziałam że się tak nazywa
paskudny jest



Jestem wypoczęta i świetnie się czuję.... ciągle jestem zapóźniona Nie ma co odkładać na wiosne roboty, to wtedy jest mnóstwo pracy... Już w tym roku kanciki dopiero w lipcu robiłam
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
kosolka 13:55, 28 wrz 2015


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
07_Rene napisał(a)
Czasami faktycznie się zastanawiam, po co to robię, jak znajomi uważają mnie za wariatkę, sąsiedzi za dziwaczkę, a domownikom wystarczyłby z powodzeniem skoszony trawnik



Oj, to tak jak u mnie...

Pozdrawiam Reniu, w takim samym ogrodowym kociołku fizycznym i umysłowym
____________________
Ola Kosolkowa pasja
sylwia_slomc... 14:53, 28 wrz 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85986
07_Rene napisał(a)


Sylwia, cały weekend padało. Dobrze, że podlało w końcu porządnie, ale takie siedzenie na kanapie to nie dla mnie. Zdecydowanie wolę być w ruchu, działać

Wypalenie ogrodowe? No nie wiem... Czasami faktycznie się zastanawiam, po co to robię, jak znajomi uważają mnie za wariatkę, sąsiedzi za dziwaczkę, a domownikom wystarczyłby z powodzeniem skoszony trawnik




Renia robisz to przede wszystkim dla siebie i swoich bliskich i nawet jak teraz nie doceniają, to za jakiś czas zobaczysz, może im trudno jest sobie wyobrazić co chcesz osiągnąć. Spełniaj marzenia, żeby kiedyś nie żałować, czas szybko leci - za szybko jak dla mnie, dopiero sadziłam, a zaraz trzeba będzie sprzątać Ale to czas powoduje, że ogród dojrzewa i nabiera klimatu i smaczku. Ale nie napinaj się na siłę, ważne, żeby Cię to wciąż cieszyło nawet jak się umordujesz. Że też taki kawał mam do Ciebie bo bym Ci pomogła a tak to zostaje tylko jednoczyć się w boju. Głowa do góry, mnie też ręce opadały jak mi chłopcy non stop chorowali- wyrosną z tego, ani się obejrzysz.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
malkul 19:11, 28 wrz 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
świtnie przyłapałas pająka
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
07_Rene 21:16, 28 wrz 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
kosolka napisał(a)


Oj, to tak jak u mnie...

Pozdrawiam Reniu, w takim samym ogrodowym kociołku fizycznym i umysłowym



Podgládam u Ciebie dylematy kolonowe, ale milcze

sylwia_slomczewska napisał(a)


Renia robisz to przede wszystkim dla siebie i swoich bliskich i nawet jak teraz nie doceniają, to za jakiś czas zobaczysz, może im trudno jest sobie wyobrazić co chcesz osiągnąć. Spełniaj marzenia, żeby kiedyś nie żałować, czas szybko leci - za szybko jak dla mnie, dopiero sadziłam, a zaraz trzeba będzie sprzątać Ale to czas powoduje, że ogród dojrzewa i nabiera klimatu i smaczku. Ale nie napinaj się na siłę, ważne, żeby Cię to wciąż cieszyło nawet jak się umordujesz. Że też taki kawał mam do Ciebie bo bym Ci pomogła a tak to zostaje tylko jednoczyć się w boju. Głowa do góry, mnie też ręce opadały jak mi chłopcy non stop chorowali- wyrosną z tego, ani się obejrzysz.


Nie wiem czy do końca dobrze się zrozumiałyśmy.. A może moje wpisy były faktycznie mocno pesymistyczne? Miejmy nadzieję, że kiedyś obgadamy to na żywo
Wiem co chce mi powiedzieć... W większości się z tym zgadzam

malkul napisał(a)
świtnie przyłapałas pająka


Świetnie przyłapałam dziś pajaka-albinosa biegnącego przez środek salonu... Zbiegiem okoliczności w ręce zamiast aparatu miałam kapeć...
Idzie zima, bo wszelkie robactwo ciągnie do domu.
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
babka 21:44, 28 wrz 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Pozdrawiam i nad fotkami okrzyki zachwytu zostawiam !
U mnie też brak zrozumienia ze strony rodziny i znajomych W sumie ja im się nie dziwię bo efekty mich zmagań sĄ mizerne i nieproporcjonalne do czasu jaki im poświęcam Jedynie mąż popiera moje działania i coraz częściej się angażuje w pracach ogrodowych
Twoje wielkie połacie wymagają jeszcze więcej energii, czasu i kasy więc się nie dziw że to twra. Ale będzie pięknie I popatrz na ogród Alinki, tam znajdziesz odpowiedź po co ten trud

Zdrówka życzę
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Kawa 08:55, 29 wrz 2015


Dołączył: 26 maj 2015
Posty: 14911
idą robale idą szczególnie te z ośmionogie brzydactwa
wczoraj w kotłowni wyczaiłam takiego brzydala czarnego wielkiego brrrrrrrrrrrrrr
____________________
Kamila-Droga do spełnienia
sylwia_slomc... 10:41, 29 wrz 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85986
Brrrrrrr nie lubię robactwa, tzn nie przeszkadza mi w przyrodzie , ale po domu nie ma prawa latać , żadna mucha, nie mówiąc o tym , żeby cuuuuś po mnie łaziło, bo wszystko rzucam i otrzepuję się ile wlezie, gdybym akurat miała prowadzić auto to kierownicę tez bym rzuciła brrr
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
babka 10:49, 29 wrz 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Odkąd zmuszona byłam dokarmiać ranną jaszczurkę nie panikuję już na widok pająków. Z domu eksmituję je na zewnątrz, wcześniej wszystmie ginęły tragicznie Mimo wszystko to pożyteczne szkaradztwa
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies