W tym tygodniu przesadzałam moją jagodę w bardziej ustronne miejsce. Korzenie masakryczne rozbudowane, po 2 metry od krzaczka, płytko, poziomo pod powierzchnią ziemi. Z tych korzeni własnie odrosty wyrastają.
Chyba nie ma co takiego potwora sadzić zbyt blisko innych roslin, nawet owocowych krzaków...
Przycięłam jej gałązki od dołu i zapłotłam jak warkocz w zwyż, żeby lepsze drzewko powstało.
Moja goja u mnie 3 sezon. Owocuje, ale nie na kilogramy Do miseczki zbieram co kilka dni i tyle.
I jeszcze jedna zła wiadomość... drugi rok z rzędu mączniaka złapała teraz we wrześniu. Ubiegły rok wiadomo, był deszczowy, ale w tym? nie wiem, nie była podlewana od góry...
Mam metrowy bukszpan, który będę przesadzać na wiosnę i zamierzałam zrobić z niego stożek lub kulkę, nie znam się na tym, drastycznie czyli ile go ciachnęłaś? I kiedy tak formować, na wiosnę?
Jana, dobierz się do niego dopiero wiosną, teraz już za późno.
Nie mam niestety zdjęć porównawczych przed/po, a ciężko to ująć w słowa, ale spróbuję
Drastycznie czyli mocno. Bukszpany nie cięte systematycznie w środku mają łyse gałązki, a zielone sa tylko po wierzchu. Rozchyl swój krzaczek i go obejrzyj.
Jak przytniesz zbyt wiele, zostana Ci tylko łyse łałązki, które długo bedą się regenerować.
Musisz ściąć tyle, by nadać choć trochę kształ, ale żeby krzaczek był zielony Każde cięcie podbudza do wytwarzania nowych pędów, więc po każdym cięciu bukszpan będzie ładniejszy, o coraz bardziej idealnym kształcie.
Wczoraj były u mnie dziki... Trochę pokopały w trawie na końcu działki. Nie wiem dlaczego tak szybko, ale w nocy żniwa robili, kukurydzę ścieli więc problem sam sie rozwiązał W tamtym roku to kukurydzę w mikołajki dopiero ścinali...
Przez ostatni tydzień przygotowywałam miejscówę na róże. Jeszcze nie skończone... Nawet kształ nie taki jak ma być... ale przytargałam takiego krzaczora wczoraj, który będzie gdzies wkomponowany