Te róże były po prostu słabe, nie ma się co łudzić - niestety czasami ten materiał szkółkarski pozostawia wiele do życzenia (zwłaszcza w temacie róż).
A magnolia - jak pisze Laurowiśnia - ona z powodu letniej suszy zasuszyła pąki. U mnie na jednej tak samo. Zwłaszcza, że magnolie wytwarzają pąki właśnie na jesieni (sierpień) i zimują z pąkami.
Jude the obscure była ładnie rozkrzewiona, ta druga trochę gorzej. Trudno się mówi...
Magnolie podlewałam całe lato i jesień na równi z rh. Widać za mało. A piekszy raz zawiązała pąki...
Z bzu się bardzo cieszę, nie mogłam go nie kupić, bo mam już miejsce od dawna dla niego.
Ponoć jodła kalifornijska to silnie rosnące drzewo, ale te odmiany to czarna magia, zapytałam w wątku o jodłam, a jak nikt nie odpowie to się do Zbyszka z Borów Tucholskich zgłoszę. Może coś wie...
Fajne, ale mało. Ale jeszcze po "Białoboka" pojadę pewnie jutro
O ile się nie mylę to też mieli... chyba że to była jakiś zielony z płaskimi pędami? Nie pamiętam odmian, bo tyle tego mają na stanie, że człowiek głowę traci i nie wie co kupić bo chodzi jak obłąkany.