Dziewczyny, chyba trochę spanikowałam z tymi robalami
Wykopałam wczoraj wszystkie nowo posadzone rośliny, rozgrzebałam bryły korzeniowe na tyle ile się dało, i nic nie znalazłam oprócz kulek nawozowych.
Gosiu, miałaś pecha z tymi czeremchami. Choc jak u Ciebie były to trzeba się pilnować, bo w innych roślinach z tej szkółki też mogą być.
Patrzyłam na rodki i wcale nie są takie złe jak mi się wydawało. Są pojedyncze koronki na liściach, ale starych, bo już takie kupiłam, a w ubiegłym roku lałam im po bryłach na robaki, to może się wytruły.
Niezadowolona jestem lekko, bo Danusia napisała mi o tej jodle kalifornijskiej że jest "rachistyczna"

, pokrzywiona i będzie karłowa. Już rozdłubałam jej korzenie wiec nie wymienię, ale jestem rozgoryczona, bo to najdroższe drzewko było jakie teraz kupiłam i największe nadzieje w nim pokładałam. A tu wtopa.
Ale mam pomysł, podsadzę go molinią

) może się coś zgubi to podcięte od dołu
Brunera się zbiera do kwitnienia
Na piwniczkę trafiły rozchodniki od Beni

Do tego dosadzę stipę.
Z innych newsów... Sadząc znalazłam wczoraj spiżarnię kreta? nornicy? nie wiem.... ale same korzonki mleczyków w tunelu były, mnóstwo.
I miałam kinder-niespodziankę... Chciałam dolać płynu do spryskiwacza. Otwieram maskę mojego wozu, a tam sztywny kret między kablami.... fuj...
Wypuszcza listki klon shirasawy
Bączki pracują