Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Buszując w zbożu i kukurydzy:)

Juzia 12:27, 18 maj 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
07_Rene napisał(a)


Z Mazanowych przepisów mam zanotowane to

Stosowanie OW i HT:
- w odkrytym gruncie co 7 dni, pod osłonami co 10 dni,
- nie mieszać preparatów,
- opryskiwanie naprzemienne: jeśli pierwszy oprysk wykonano HT można octan zastosować dnia następnego, lecz po oprysku octanem HT można zastosować dopiero po 7 dniach.

Ja jeszcze OW nie robiłam, ale może w najbliższych dniach uda mi się kupić kredę. Na razie ciągle pada i mmży. Pogoda się poprawi jak nie będę mieć czasu, żeby w ziemi pogrzebać



No teraz to dopiero wszystko wiem


U mnie od dzisiaj słońce!!!
I wiatr...i wszędzie latają dmuchawceeeee
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
margaretka3 13:37, 18 maj 2016


Dołączył: 26 lut 2014
Posty: 5348
Dziewczyny, w gąszczu wielości informacji, ja lubię sobie poczytać tutaj, bo w skrócie i jasno:
http://magia-ogrodu.blogspot.com/search/label/Ochrona%20ro%C5%9Blin
Może się Wam przyda
____________________
Gosia - Ogród od nasionka z widokiem na Lanckoronę
renatamama3 14:15, 18 maj 2016


Dołączył: 26 sie 2012
Posty: 5071
Reniu ,moje trzy ,robią się kolejne ,dałam też sąsiadce na sadzonki.


____________________
Ogród przy lesie - początek 2012/2013
14:26, 18 maj 2016
a ta kredę to gdzie ja kupie? ...ma jakąś nazwe handlowa?

Juzia 14:48, 18 maj 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
eee_taam napisał(a)
a ta kredę to gdzie ja kupie? ...ma jakąś nazwe handlowa?



Kreda malarska. W budowlanych
____________________
Juśka W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii (Mazury)
Jana 18:11, 18 maj 2016


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
zanotuję przepisy i wykorzystam, o kredzie nie słyszałam...dzika na żywo rozumiem nie spotkałaś? z daleka przyjemność ale z bliska już nie
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
kosolka 20:41, 18 maj 2016


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
07_Rene napisał(a)
Pamiętacie jak pod kartonami nornice mi się zagnieździły? Rano czekała na mnie niespodzianka.

Wygląda na to, że nocą odwiedziły mnie dziki i wyżarły kolonię nornic która tam siedziała, przekopując mi ślicznie miejsce pod nową rabatę


Ale numer!! Jakby tresowane były! Dobrze że gdzie indziej szkód nie narobiły.. No i jeżeli dzięki temu pozbylas się nornic to super!
____________________
Ola Kosolkowa pasja
Marta 23:27, 18 maj 2016


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 1983
Współczuję nornic, u mnie też są, ale nie mam aż tak dużych strat. Ostatnio jedną małą zamordowałam jak kompost przerzucałam. Cała wieś mnie słyszała. Fuj. Herbatkę tymiankową zrobiłam, ale po 40g z każdego i nie wiem czy nie za mocne będzie.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/774-ogrod-marty "Chcesz być szczęśliwy przez całe życie- zostań ogrodnikiem"
babka 23:30, 18 maj 2016


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Ciekawa ta historia z dzikami a wniosek taki, że może warto przeprowadzić bilans zysków i strat i zastanowić się czy rezygnować z wykładania kartonów ... ?
Pozdrawiam Reniu i znikam spać :
____________________
Ola - Moja walka z wiatrakami czyli kamieniołom trochę z przypadku Nie chcesz - znajdziesz powód, chcesz - znajdziesz sposób
07_Rene 08:37, 19 maj 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
renatamama3 napisał(a)
Reniu ,moje trzy ,robią się kolejne ,dałam też sąsiadce na sadzonki.


Czyli każde zdjęcie to jeden krzaczek? Spore na szerokość

Jana napisał(a)
zanotuję przepisy i wykorzystam, o kredzie nie słyszałam...dzika na żywo rozumiem nie spotkałaś? z daleka przyjemność ale z bliska już nie


Dzików wolę nie oglądać nawet z daleka... Lepiej nie wchodzić sobie nawzajem w drogę
Ostatnio zaczęłam interesować się różnymi miksturami i sporo tego jest... nawet mleczan wapnia. Chemię nadrobię od podstawówki, bo zawsze byłam cienka

kosolka napisał(a)


Ale numer!! Jakby tresowane były! Dobrze że gdzie indziej szkód nie narobiły.. No i jeżeli dzięki temu pozbylas się nornic to super!


Miałam farta, że nigdzie więcej nie poryły. Musiało siedzieć tam sporo tych nornic, że aż dziki się zleciały. Wniosek jest jeden: lepiej nie mieć nornic
A jak będę chciała kolejne miejsca przekopać to zrobię prowokację

Marta napisał(a)
Współczuję nornic, u mnie też są, ale nie mam aż tak dużych strat. Ostatnio jedną małą zamordowałam jak kompost przerzucałam. Cała wieś mnie słyszała. Fuj. Herbatkę tymiankową zrobiłam, ale po 40g z każdego i nie wiem czy nie za mocne będzie.


U mnie wszystkiego full wypas. Trzeba jakoś żyć Ja nigdy nie miałam sumienia nornicy zabić, ani kreta. Jedynie truciznę sypałam parę razy.
Z herbatką się już pogubiłam, ale Mazan Ci już odpowiedział.

babka napisał(a)
Ciekawa ta historia z dzikami a wniosek taki, że może warto przeprowadzić bilans zysków i strat i zastanowić się czy rezygnować z wykładania kartonów ... ?
Pozdrawiam Reniu i znikam spać :


To był chyba jakiś pojedynczy zbłąkany osobnik, bo po wizycie stada miałam pół pola przerytego kiedyś. Sposób kartonowy pewnie jeszcze wypróbuję.

Wpadłam też na wspaniały pomysł, żeby najpierw zwabić nornice w jedno miejsce pod kartony, a potem tylko w tym miejscu dokarmiać - taniej wyjdzie niż sypanie trutki wszędzie
____________________
Renata Buszując w zbożu i kukurydzy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies