Reniu ,też rozmyślałam ostatnio nad tym co by tu zrobić ,aby tych konewek z dojrzewającą miksturą z pokrzywy nie nosić ,i niby mam pomysł ,mam wkopany w ziemię zbiornik 1200 litrów do którego wkładamy pompę z wężem i chyba wleje do tego zbiornika ,tą moją miksturę .
Szkoda ,że mam tak słaby net (jeszcze kilka dni) bo mam dla Ciebie zdjęcia z Botanika z wczoraj ,zarośniętą skarpę suchodrzewem ,bodziszkiem i bergenią ,były też śliczne skarpy hostowe i paprotkowe ,wrzosowe .
Tyle odmian a ja żadnej z nich nie znam, nawet w moim sklepie ogrodniczym nigdy nie spotkałam i chyba na żywo nie widziałam. A może widziałam ale nie zdawalam sobie sprawy że to to
Na zdjęciach fajnie wygląda
HT pryskałam w weekend, ale niewiele to pomogło mojej róży - pachnie za to ładnie. Wczoraj znowu mnóstwo chorych liści zebrałam. Powoli zaczyna straszyć Zrobiłam oprysk octanem wapnia i podlałam. Jeżeli w ciągu kilku dni nadal będą żółkły liście na potęgę to ją wykopię bez skrupułów.
Po pierwszym oprysku sodówką poprawa była na tydzień, po drugim już tylko kilka dni.
Mam taką obserwację, że róże w każdym sezonie inaczej się zachowują. W ubiegły roku najsłabiej wyglądała Chippendale i miniaturowa z Biedronki. Obie chorowały, Chipka musiałam przyciąć praktycznie do ziem, bo pędy zamierały. A w tym sezonie są największe i najwięcej pąków już zawiązały (inne dopiero rosną).
Tobie też
Teraz czekam na kosaćce bródkowe, liliowce lada moment i piwonie
Reniu, zobacz post wyżej
Po każdym podlewaniu i opadach deszczu mikstura będzie coraz słabsza... Ciężko będzie to kontrolować, ale zawsze to jakiś pomysł.
Oj, zdjęcia dla mnie - jak się cieszę, będę zaglądać do Ciebie w oczekiwaniu.
Czytałam o suchodrzewie, że jest obojętny na warunki świetlne, więc to roślina idealna dla mnie. Widziałam ostatnio na żywo kilka dorodnych krzaczków i to mnie przekonało.
Inversa jest "najgrubszy", ale mam go najdłużej
Bodziszków jest mnóstwo, ale rzadko widuje w szkółkach. Może dlatego, że do typowo bylinowych się nie zapuszczam. Ale to uniwersalne roślin, planuje kupić kilka odmian i sprawdzić jak się u mnie spiszą.
Sylwia, jak masz wszystkie składniki na wyciągnięcie ręki jak ja to głupotą jest nie zrobienie gnojówki. Podziwiam dziewczyny (np. Juzie), że za zielskiem jeżdżą i szukają. Sama ostatnio się zastanawiam, czy 3 gnojówki + HT + OW to już nie lekka przesadza ale wiesz, że ja drugą połówkę sezonu raczej nieczasowa będę, więc ile rośliny się wzmocnią teraz, tyle jestem do przodu.
Reniu ,fotki pewnie dopiero w sobotę ,fajnie że przekonał Cię ten suchodrzew ,bo naprawdę ładny .
Ja ,mam to szczęście ,że mam dwa zbiorniki jeden ten wkopany ,który musimy po deszczach kontrolować ,bo może wylać i drugi który zbiera deszczówkę z blaszaka ,wystarczy rynnę ściągnąć i będzie tyle wody ile zebraliśmy i zmieszaliśmy z miksturą i tak chyba zrobię .pozdrawiam