W mieście trochę mocniej, a na ogrodzie tyle co kot napłakał. Musiałam siuraka ogrodowego włączyć. A posypany nawóz chyba zaczął działać. Na trawniku mapa świata no bo trochę nie równo rozsypałam
Ela boś Ty gorąca Dziołcha jest wieczory owszem ciut chłodne, żeby posiedzieć, ale spoko jeszcze pewnie będziemy szukać chłodu
Deszczu na ogrodzie jak na lekarstwo, ech życie
Ty masz plamy od nawozu, a ja mam wyciachany kawał trawnika, bo M zaczął robić miejsce pod basen. Oczami wyobraźni widzę ładny placyk z basenem, ale teraz mam dziurę i przerażone mrówki, które biegają w panice, bo ktoś im świat zburzył
Zimą się nie przejmuje, może być łyso, bo mnie tam nie będzie. Czasami wlecę czy wszystko gra.
Muszę dużo poprzesadzać i chyba zacznę już w niedzielę. Chociaż niedzielna praca ...
Wolę linie proste, bo łatwiej się manewruje kosiarką
Też chcę wykorzystać te rośliny co mam, nie wszystkie. Żylistka mam w 3 miejscach, no to jeden idzie do teściowej drugi też już mam na wydaniu. Parzydło sztuk dwie, no i jeszcze kilka powtórek