Aga,
dopinguję Cię w sadzeniu wyobrażam sobie ile zgromadziłaś towaru. Ja mam mocne postanowienie, nie kupować nic nowego, dopóki nie posadzę tego co mam w przechowalni. Zazwyczaj się udaje
Dobrym sposobem napojenia roślin w doniczkach jest wstawienie ich na 1-2h na duży płaski podstawek. Inaczej woda przelatuje między bryłą ziemi a ścianką doniczki i tak mają sucho. Nic to nie daje

Jeśli chodzi o żagiel wydaje mi się, że on nie jest na nasz klimat. W ogrodach śródziemnomorskich chroni przed słońcem. U nas dochodzi jeszcze deszcz. Trzeba by go podciągać, widziałam u kogoś taki system z linkami, żeby zwijać i rozwijać. Ja mam rozstawiony namiot - altanę, zadaszenie z nieprzemakalnego materiału jest naciągnięte pod kątem na drewnianej konstrukcji. To że pod kątem niestety nic nie daje. Po większych deszczach robią się balony z wodą, materiał już się trochę zdefasonował i wisi, nie wygląda to ładnie. Poza tym kolor jest ecru więc od wilgoci zczerniał miejscami. Teraz jest trzeci sezon jak go użytkujemy i chyba ostatni
Szkoda bo kosztował niemało i na początku wyglądał super. Na słońce sprawdza się b. dobrze, na deszcz niestety nie
Niedaleko mnie, mają zamontowany przy przedszkolu czworokątny, ale dwa narożniki są podniesione w górę, a dwa w dół. Wygląda jak ogromny latawiec. Tylko, że to jest konstrukcja wolnostojąca, nie wiem czy udałoby się tak zamontować przy budynku. Jeśli chcesz mogę zrobić fotkę.

Nawigatorka ma profesjonalnie zamontowany z linkami. Ja miałam i było dokałdnie jak piszesz, balony z wodą, az bałam się że mi na głowę zlecą. Skonczyłam z poliweglanem

Jak tuje? u mnie dwie pdły i nie żyją

Ensata napisał(a)

Nawigatorka ma profesjonalnie zamontowany z linkami. Ja miałam i było dokałdnie jak piszesz, balony z wodą, az bałam się że mi na głowę zlecą. Skonczyłam z poliweglanem

A fotki byle gdzie beda???

o, nie zorientowałam się, że ktoś tu zagląda

Asia Nawigatroka ma nie dość, że profesjonalnie powieszone żagle to jeszcze udało jej się powiesić je pod dużym kątem, przez co w ogóle deszcz jej nie rusza.

A ja wyobraźcie sobie jestem bardzo zadowolona z moich żagli - 2 żagle każdy o powierzchni 12 m2 kosztowały mnie w sumie 328 zł.
U mnie nie dało się uzyskać takiego nachylenia żagla, żeby woda mogła po nim spływac.

Za to każdy mój żagiel ma fabryczną dziurkę na środku i jak pada woda zbiera się w żaglu i spływa przez ową dziurę.
Przez to nie boję się, że ciężar wody oberwie mi żagle.
Oczywiście mankament tego jest taki, że przez owe dziury woda wylewa się a taras, no ale trudno. Jak świeci słońce jest super.

Zagle przetrwały nawet straszne wiatry jakie podobno wiały u nas w ubiegłym tygodniu (nie było mnie w WLKP), wiatr był tak silny, że co jakiś czas unosił żagiel z wodą i chlustał tą wodą na boki.

Roślinki posadziłam - zostało mi 6 Baronów, co do których rzeczywiście nie mam koncepcji, 4 stipy, które ledwie zipią i nieststy byłam w centrum ogrodniczym i wyszłam z paletką lawend.

Zdjęcia chętnie wstawię, licząc na konstruktywne uwagi.
Roślinki rosną, a ja i tak mam swiadomość,że mimo czytania O. popełniłam jednak błędy.

No to czekamy na te zdjęcia... i czekamy...

uff. gorąco.....

Chciałam tylko napisac, że moje żagle przeżyły sobotnią nawałnicę (Asia nawigatorka wie, że było okropnie - widziałam zdjęcia jej ogrodu).

Będą zdjęcia.
Zapracowana jestem ostatnio, więc nawet na Ogrodowisko nie zaglądam.

Dobra idę w ziemi pogrzebać - zabiorę telefon - może co pstryknę?

i co bydzie cosik?

malkul napisał(a)

i co bydzie cosik?

no własnie, bedzie coś?
kokocha jaka Ty szzybka, wygląda jakbym Cię goniła