Achhh, chciałabym mieć tyle ziółek co Ty, ale słońca brakuje - więc w półcieniu posadziłam W domu też nie mogę mieć na słonecznym parapecie, bo tam z kolei koty od razu by wszystkie wszamały

Ale tamten dereń to według mnie nie jest Elegantissima, zupełnie inaczej wygląda. Podejrzewałam Argenteomarginatę - niedawno wsadziłam jej 16 sztuk malutkich i bardzo bym chciała gdzieś dorosły krzak zobaczyć, a w necie prawie nie ma jej zdjęć

anka_ napisał(a)

Filomeno ja jak kupowałam swój to patrzyłam tylko żeby było napisane "dereń jadalny". Nie wiedziałam, że są takie różnice w kwitnieniu. I z ogromną niecierpliwością czekałam na owoce. Dokupię napewno kolejne, ale szczepione.
Zdjęcia...zobaczę wieczorkiem, nie wiem czy mam.

w Milanówku jest szkółka specjalizująca się w jadalnych dereniach. Mają więcej rarytasów
http://www.derenjadalny.com/

Filomena napisał(a)

O! Mariuszu, jakże cenny Twój post!
Tyle mam jeszcze do odkrycia...

To tak krótko o historycznych dereniach.
A szkółka, którą w linku podała Toszka i którą jak najbardziej polecam, właśnie współpracuje z Bolestraszycami i między innymi ma w ofercie te historyczne, lokalne odmiany
edit: tutaj oprócz opisów poszczegolnych odmian, podano również ich przydatność na przetwory. http://www.bolestraszyce.com/dokumenty/pdf2013/Ulotka_festiwal_derenia.pdf

w wyżej wspomnianej szkółce polecam uwadze zapomniane, niedoceniane morwy.

Poczytalam o dereniach. Jakze cenne informacje w linkach. Rowniez dziekuje

Ja poczytałam o dereniach i z nadmiaru szczęścia głowa mi spuchła Chciałam kupić dwa derenie różne, ale które wybrać, które???

Dzięki Mariusz , mam już odmianowego derenia z Bolestraszyc, dwa tygodnie temu posadziłam, zainspirowana Bolestraszycami, dereniowy szpaler.
Mam zamiar utworzyć dereniową przesłonę, to kiedy zaczną owocować jest mniej ważne. Będę wypatrywać wiosną kwitnących drzew w odwiedzanych/ mijanych ogrodach.
Filomeno, umówmy się wiosną

Filomeno, dzięki kompostom mój piaseczek stał się ziemią ogrodową całkiem niezłą.Wykorzystuję go do sadzenia wszystkich roślin bez wyjątku, również warzyw, więc w tym roku po raz pierwszy miałam piękną cebulę.
Anabelki są całkiem przyzwoicie sztywne od kiedy zaczęłam je przycinać wiosną na 2 oczka od ziemi. Obwiązuję je potem tylko raz lub dwa razy sznurkiem, to wszystko, wymagają zatem mniej pielęgnacji niż inne hortensje.
Podwiązuję je w takiej fazie jak poniżej, czasami w tyle wbijam pręt, patyk i tyle.
Niebieską azalię kupiłam w casto jako NN , aktualnie jest dość spora, miałam dwie, ale jedna zmarzła, miała bardziej przewiewne stanowisko, postaram się z tej zrobić odkłady, to działa. Ukorzeniłam tak rododendron, przygięłam do ziemii pęd, przycisnęłam i przykopałam, po roku odcięłam od matecznej rośliny, żyje już jako singel. Zdjęcie usunę jak obejrzysz.

Filomena napisał(a)

Dla zainteresowanych wrzucam zdjęcia róży hisorycznej kupionej w licencjonowanej szkółce jako Tuscany. Opis zbieżny z wyglądem poza jednym wyjątkiem - wzrostem tej róży. Może to jednak inna?
Pędy bezkolcowe, długości do 1 - 1,5m, silniejszy wzrost pędów bocznych po okulkowaniu róży, kolor kwiatu adekwatny do zdjęć burgund i fiolet, zapach b. intensywny, słabo powtarza lub wcale
Proszę o ewentualne komentarze i propozycje

Porównaj z moją; Souvenir du dr Jamain.

Piękna jest.