Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród w duszy mi gra...

Ogród w duszy mi gra...

gardney 21:09, 08 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Izo tak czasem jest, nerwy mi się kończą i smutki wychodzą na wierzch, ale zawsze po tym wszystkim trzeba czekać na słońce no nie?

Karola zazdroszczę Ci podróży, ja się odzwyczaiłam, może kiedyś też tak się będę ratować. Jestem zdecydowanie meteoropatką

Dziś udało mi się wyskoczyć na ogród na chwilkę, troszkę przpieliłam, trochę posprzątałam. I trochę odpoczęłam od domowych hałasów


____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
21:21, 08 lis 2014
gardney 21:31, 08 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
O cześć Monia
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
gardney 22:01, 08 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
A i jeszcze melduję że dziś zaszłam na stryszek i po tygodniu dokładnie pooglądałam fuksje czy nie ma robaków i nie ma, doszłam do wniosku że to chyba nie mączlik był bo inaczej troszkę to u mnie wyglądało niż u Moni ale już nie powtarzam oprysku. Tak mi się przypomniało jak tu zajrzałaś Monika
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
22:29, 08 lis 2014
A ja z moim mączlikiem dałam spokój, jak mi pisała Mała Mi. Lata dalej. Będzie na wiosnę, to wtedy będę walczyć z nim. Fajnie, że u Ciebie to jednak nie mączlik. Widać też, że herbatka na coś działa.
Toszka 22:36, 08 lis 2014


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Może cię zainspiruje

(zdjęcie autorstwa Danusi z wątku Obsadzenie tarasu-same trudności)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
gardney 22:50, 08 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Moniczka ja myślę że i u Ciebie zadziałała tylko miejscowo a ciężko walczyć z czymś co się rozfruwa w powietrzu i nafruwa z jakiejś wylęgarni. U mnie prawdopodobnie pomogła bo porządnie je spryskalam a wcześniej poucinaam im gałązki na 10 cm i poszły na strych (zaglądam tam rzadko bo ciężko tam wejść a mam to nawadnianie tam też na bardzo pojedyncze krople nastawione - tak eksperymentuję czy przeżyją)Ja mam takie swoje przemyślenia dot. robactwa - jeśli ta zima będzie lekka to znów będzie problem z owadami ale jak przyjdzie porządna zima z mrozami to znowu je przerzedzi i odpuszczą

Toszka no nieźle przepiękne krajobrazy i wyobraź sobie, że właśnie dziś patrząc w to miejsce wpadlam na pomysł ekranów zasłaniających ścianę od północy. Ta ściana jest tragiczna no i ten składzik i tak pomyślałam może wysłonić te kosze i trochę ściany takimi prostokątnymi ekranami o różnych fakturach i w różnej odegłości od siebie jeden głębiej, drugi trochę bliżej a trzeci jeszcze inaczej. Słowo daję dziś wpadłam na ten pomysł a Ty mi tu takie zdjęcie wkleiłaś Dziękuję za pamięć A do tego wątku muszę zajrzeć
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
Olili 21:23, 09 lis 2014

Dołączył: 09 paź 2014
Posty: 2386
____________________
Iza -Ogród-wyrozumiały
gardney 22:42, 09 lis 2014


Dołączył: 22 cze 2012
Posty: 753
Witaj Iza
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj Ogród w duszy mi gra
11:00, 10 lis 2014
Przekopię go tak czy tak - czy będzie tam rabata, czy trawnik ponownie, ale wyrównany to przekopię. Nadal mocno się waham, czy sadzić coś przy samej ścianie, nie czuję tego w ogóle. Hosty same nie bardzo, a mało jest krzewów do cienia. Rabaty po obwodzie a środkiem trawnik, jak Ania mi rozrysowała - fajnie, ale właśnie ten najciemniejszy bok przy murze. Tu mam problem.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies