Aniu - synuś bardzo wymagający się zrobił odkąd ma siostrzyczkę, 18-kg dodatkowego ciałka do noszenia i przytulania, każe się traktować jak dzidziusia

zazdrość pełną parą

a ja w dodatku na ogrodowisku próbuję czytać, uczyć się, szukać nowych informacji... Jestem wiecznie w biegu mimo że w domu a synuś mnie potrzebuje. Po napisaniu poprzedniego postu wreszcie się z nim porządnie pobawiłam, bo sobie uświadomiłam nagle jak się tego domaga. mimo że nie czuję tych męskich zabaw w samochody autostrady i piętrowe garaże

. Moje auta zawsze idą (podkreśam to idą) na zakupy, rozmawiają ze sobą itd. kończy się po dziewczyńsku - skażenie chromosomalne ;D z tym chyba mimo dobrych chęci nic nie zrobię hihi
Wiesz Reniu ja jestem też ciekawa efektu osłonek. Najbardziej chodzi o to jak zachęcić mojego męża żeby je zrobił

Myślę że będę mu musiała pokazać ceny oryginalnych donic, może to go przekona

A w zamierzeniu będą prostokątne więc też nie jakieś trudne tak mi się zdaje do zrobienia. Mąż tematu mnie i ogródka ma już naprawdę dosyć. Ja się zakręciłam mocno ogrodowo, bardzo mocno, wszyscy pukają się w czoło o co mi chodzi

Czasem jest mi z tego powodu przykro. Ogród troszkę wypełnił pustkę we mnie - nudzi mnie siedzenie przed telewizorem wieczorami, ogród daje powiew czegoś co ciężko mi określić, nawet jeśli jeszcze nie jest to ogród w pełnym tego słowa znaczeniu. Gdzieś w głębi ogrodu znajduje się zdrowie mojej rodziny, dlatego tak mi na nim zależy. Nie do końcaa jestem zrozumiana. No i to wieczne zmęczenie. Nie biadolę ale bywa ciężko. Pozdrawiam!
____________________
Magda - - - Padłaś, powstań, popraw koronę i zasuwaj
Ogród w duszy mi gra