Aniu, źle nad zdjęciem napisałam, to są wiosenne sadzonki, cięłam jakoś początkiem kwietnia, skuteczność okazała się bardzo wysoka.
Zawilce dają czadu, hortki też, jesień za pasem.
potwierdzam, jak chodzisz i chuchasz, dmuchasz to porażka, zapominasz sukces anabelek mam już przesyt, limki w tym roku prawie wszystkie się ukorzeniły, vanilki ani jedna, ale były z młodych i cienkich patyczków
Ja z przesadzaniem czekam do wiosny, pójdą od razu na stałe miejsce
brzozowa z rozchodnikami śliczna, kurcze tak się cieszyłam bo kupiłam niby białego rozchodnika a okazuje się że chyba będzie różowawy
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.
coś w tym jest - dziś wyrwałam pomidory, które zaatakowała konkretnie zaraza ziemniaczana, a tak koło nich chodziłam i dbałam, chyba to deszczowe lato się do tego przyczyniło.
Jak nie znajdziesz tych białych rozchodników, to Ci wiosną natnę gąłazek i wyślę.
bardzo dziękuję, miło że chcesz się podzielić U Asi czytałam, że jej biały też czasami wypuści gdzieś różowego, to go wyrwie i po sprawie, jak mi się nie uda kupić to wiosną przypomnę się o kilka gałązek za tydzień są u mnie targi ogrodnicze, może akurat coś dorwę
____________________
Iwona Od nowa... :) Jak mam czas, to leżę i odpoczywam, jak nie mam, to tylko leżę.