a nie myslałas o hortensjach vanila fraise?

nawigatorka napisał(a)

O werbenie mała Mi napisała u mnie

dziękuję, doczytałam.
Marta też mnie ostrzegała, że może minąć nawet miesiąc aż wykiełkuje, więc muszę się uzbroić w cierpliwość.
Za to stipa wyszła w 50% procentach i myślę, że jeszcze coś się pokaże bo nierówno wschodzi i codziennie jakaś nowa kreseczka się pojawia

Efffa napisał(a)

a nie myslałas o hortensjach vanila fraise?

to co napisałam to w nogach drzewek, a myślę też czy nie zrobić przy płocie żywopłocika z cisa.
O hortensjach akurat tam nie myślałam, mają być na tej ścianie co świerki przed nimi.

Ale wiesz, że proces decyzyjny w toku, nic nie wiadomo...

ja pod wisniami bede robic kwadrat z cisa

no widzisz i to tez jest mysl... pomysl warty uwagi

A ja myślałam tam nad takim swobodnym pasem pod wiśniami ( bo szczerze mówiąc te tam widzę a w jego składzie: bukszpanowe kule,średnie miscanty np gracimilysy, werbeny patagońskie, Stipy,czosnkiem giganteus i szalwie.może różowe hortensje tez moznaby w to wkomponować.tylko.myślę jeszcze jakby połączyć to z frontowa rabata.a to inspiracje (druga z ogrodu Agi) wydaje mi się że te rośliny prze cały rok dawałyby atrakcyjnosc

https://pl.pinterest.com/pin/163748136425633361/

https://pl.pinterest.com/pin/324892560594570138/

pierwsze zdjęcie znam i to są moje klimaty, a drugie niestety się nie otwarło.
A ja ten mój pomysł na podsadzenie wiśni to od Syli zapożyczyłam, nie miałaby to być kopia, ale o takim stylu myślałam
Swobodny pas roślin mówisz... kul bukszpanowych to by tam weszło sporo... będzie tam około 30 mb.
Zastanawiam się tylko ile szt. kul będę w stanie sama przyciąć, bo w najbliższych kilku latach, muszę liczyć tylko na siebie, mąż jeszcze nie został zarażony tematami ogrodowymi niestety
A na ogrodnika raczej nie będzie mnie na razie stać

a ja bym tam nie dawała kul

Wklejam to drugie zdjęcie - to z ogrodowiska więc chyba mogę - tu widać kule i myslę, że byłyby potrzebne bo wiosną kiedy czosnki jeszcze nie zakwitną, a trawy i szałwie są ścięte na rabacie poza drzewami nie byłoby nic. Jesli chodzi o cięcie to ja tez tnę sama na razie kul ma ok 30 do tego kilkadziesiąt metrów obwódek to najtrudniejsze jest początkowe formowanie, później tylko korekcyjne by zachować kształt. I nie ma roślin, z którymi nie trzeba nic robić by wyglądały dasz rade. A u Sylwi (rozumiem, że piszesz o tych kołach pod lizakami z cisa) to u niej jest ok bo te cisy są niskie i proporcje zachowane a pod wielkimi drzewami? chyba ze o czymś innym mowa.

To ogród Wieloszki tak?