Edytko - u mnie perovskie się wysiewa, więc chyba z nasion da się ja wyprodukować To roślina, która ma brzydką część przyziemną. Warto posadzić przed nią coś, co ukryje te doły. Proponuję turzycę bronze form. Lawenda w tym zestawie też fajnie się sprawdzi. Na metrowej rabacie zmieszczą się wymienione roślinki.
Edytko, ja mam na obwódce bukszpany posadzone przed lawendą. Prawda jest taka, ze nadmiar wody pobierają bukszpany. Nie jest też prawdą, ze lawenda nie pobiera wody, podobnie perovska. Mają mocno rozrośnięty system korzeniowy (wszystkie trzy wymienione) i tym systemem pobierają wodę z podłoża milionem korzonków. Dlatego wytrzymują susze, ale jak woda jest, to też sobie radzą dobrze. Ja przy podlewaniu leję pod bukszpan i róże, bo mam na tej rabacie, a lawenda i perovska biorą resztki Gorzej, jeżeli jest glina i stoi we wodzie. lepiej wtedy podłoże z mieszać z piaskiem. Dla lawendy też.
Ja mam perovską pierwszy rok, ale byłam u znajomej, która ukorzeniała z dobrym skutkiem perovską wiosną. Ucinasz powiedzmy do połowy gałązkę i wsadzasz w ziemię i zapominasz o niej. Ta pierwsza fotka jest właśnie z ogrodu Ewy Bacowej, jej to ukorzenianie się powiodło, a ja wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam i goopia wszystko po przycięciu wywaliłam
Na tym drugim zdjęciu mam dwa krzaczki blisko posadzone, aby był efekt niebieskiego. Donica nie jest duża.
Dziękuję Marta za pomysł, czuje, że fajne by było te zestawienie z brązową trawą, ale u mnie musi być lawenda, bo w tym miejscu będzie kontynuacją lawendowej obwódki, która zaczyna się przy tarasie.
Hej co tam porabiasz w te zimnice ? Ja czekam na eMa i dopiero sie za sadzenie z nim wezmę. Cały czas mnie meczy jedno zadanie. Chciałam przesadzic rozplenice a chce i sie boje ...za duzo znaków zapytania.
Też bym czekała, takie duże drzewo to ciężko kobitce zasadzić.
A ja trochę cebul posadziłam, trochę kory rozrzuciłam, na wrzosowisku przemeblowanie robię.
I też mam zgryz jeśli chodzi o rozplenice, bo muszę przesadzić, żeby buka posadzić, ale moje sadzone 1,5 miesiąca temu więc chyba nie zdążyły się bardzo ukorzenić i liczę, że jak z dużą bryłą wykopię to im nie zaszkodzi.
Za to mi chyba zaszkodziło latanie po podwórku w taką pogodę, plecy mnie bolą.
Ja po poniedziałkowym lataniu po podwórku do tej pory nie mogę dojść do siebie .
No a u Ciebie w weekend będzie sadzenie... Nie zapomnij o fotkach potem!
-)