Fajne te rabaty sąsiadki Małej Mi. W takich rabatach zamiast berberysów można tez używać tawuł japońskich (zwłaszcza tych niższych, jak 'Little Princess'). Bardzo skutecznie zadarnia tawulec pogięty i śnieguliczka 'Hancock'.Wadą rabat z duża ilością zimozielonych roślin jest ich niezmienność - cały rok tak samo, nic się nie dzieje. Ale to nie dla każdego jest wada, niektórzy to właśnie sobie cenią. Czasem lepiej mieć cały rok tak samo i ładnie niż zmiennie i kwitnąco ale ciągle zachwaszczone, bo nie ma czasu lub siły na pielęgnację.

Co do płożących jałowców to moje też radzą sobie bardzo dobrze i nic się z nimi nie dzieje już ponad 10 lat.

Wiesz Ewalm tak sobie myślę,że oprócz tego co mi się podoba i co bardzo bym chciała to na razie MUSZĘ wybrać praktyczność - no nie ma zmiłuj, nawet jeśli będzie trochę nudno ale przynajmniej schludnie zagospodarowane.Zawsze w dużej donicy na tarasie mam jakieś sezonowe kwiaty,bo jak tam opuszczę podlewanie i uschną to wyrzucam i po kłopocie , a zaniedbanie na rabacie - skarpie by straszyło.

I co jedziesz naokoło???

Dziekuję za odwiedziny Masz piękny dom i duży ogród. Dzięki radom wspaniałych osób na Ogrodowisku, za kilka lat stworzysz swój własny raj, czego Ci z całego serca życzę Pozdrawiam i podglądać będę

Mądre podejście.
Popytaj Pszczelarnię o róże Rosa rugosa z serii Pavement.


Muszę się umówić w różnych urzędach w ZdW (strasznie mi się nie chce), ale kusi, kusi

czytałam, czytałam o tej róży Jeszcze mam kocioł w głowie
No to przyjedź

Runianka i dąbrówka na suchej słonecznej skarpie bez podlewania to mogą sobie nie poradzić - ale w bardziej wilgotnych czy półcienistych miejscach to bardzo dobre są. Mnie się wydaje, że z zimozielonych na skarpie najskuteczniejsze byłyby jednak jałowce, radzą sobie z brakiem wody.
A w kontekście całego ogrodu z zadarniaczy nie-zimozielonych to jeszcze różne bodziszki są super: szybkie, odporne, ekspansywne i ładnie kwitną - do wypełniania między krzewami. I byliny o dużych niepodzielonych liściach też dobrze się sprawdzają, jak przywrotnik albo funkie (w cieniu).

No, postaram się.
Muszę lecieć. Na razie.

To już trzymam za słowo,
tak,tak wiem ,że runianka i dąbrówka nie na to stanowisko ale do wykorzystania w innych częściach ogrodu


Jola54 - dziękuję,że wpadłaś z rewizytą

Dobry pomysł z tym, co wkleiła Ania Mała Mi. Na jałowce płożące to nie dam złego słowa powiedzieć. Kiedyś na starej części ogródka posadziłam 2 jałowce płożące, 1 kolumnowy, 1 tuję, 2 cyprysiki, berberys, złoty bukszpan i jukę. Przez kilkanaście lat nie było tam robione nic, zarosło szczelnie. W zeszłym roku cyprysiki podkrzesałam, a jałowce zaczęłam strzyc tak kosmetycznie, są zdrowe, piękne, nie mają łysin. Dobrze tam dobrałam kolory - złoty jałowiec i bukszpan, czerwony berberys, niebieski jałowiec płożący, zielona tuja i cyprysik.




Jak obejrzysz, to daj znać - usunę zdjęcia, by nie zaśmiecać Ci wątku.

Śliczne zestawienie,wszystkie zdjęcia zrobione przez Ciebie są mile widziane w moim wątku,jak byś ich jeszcze kilka wrzuciła to efekt byłby taki,że mój wątek zaśmieca Twoje zdjęcia

Nie usuwaj,bo cieszą moje oczy.