Widzę, że dalej z tą rabatą się męczysz, kurcze patrzę i jakoś nie bardzo umiem pomóc, bo najchętniej to większość roślin bym stamtąd wyrzuciła i na wstępie pociągnęła żywopłoty, ale wiem, że nie zawsze sie tak da.
Jeśli chodzi o ambrowca, to może tylko w tym roku będzie taki niewydarzony, ja w zeszłym roku tak się napaliłam w jednej szkółce, że chciałam kupić mimo, że tylko część gałazek miała liście, na szczęście w porę znalazłam fajny okaz.
Ambrowce z tej pierwszej szkółki do końca sezonu zostały takie częściowo bezlistne, przypuszczam, że przywiezione z Holandii i u nas przymrozki je załatwiły.
____________________
Tu ma być ogród :)