Właśnie chyba będzie miał listki tylko na części gałązek..Wiem ,ze zimował u nas razem ze swoim kolegą (który nadal jest w tamtej szkółce ) i tamten ładnie puszcza listki..
Tak ,żywopłoty przydałyby sie do samego rogu działki,ale w ten trójkąt nie wcisnę..a przynajmniej na razie nie dorosłam do tego by wyrzucić stamtąd jakieś drzewka.
Od leszczyny do początku tego trójkata szmaragdy bedą.Zostawiłam dla nich miejsce .
Gosia - to kolumnowa wąska magnolia. Zanim ona dorośnie do tych dwóch kulek to trochę czasu upłynie i nie wiadomo czy wtedy te kulki tyle przetrwają w tym miejscu,więc się na razie nie martwię
Mała Mi podpowiadała mi kaliny i tak sobie myślałam właśnie w ten sposób o którym Ty mówisz.
A derenie kousa nie pasowałyby ?
Kurczę...
W tym trójkącie do najbliższej brzozy jest 80cm i można by wcisnąć np. szmaragdy...tylko do tych lilaków jest 60cm do pieńka a jeszcze się rozgałęziają.
Wkurza mnie ,ze będzie tam taki prześwit na tę siatkę..
Chyba jednak po kwitnieniu je stamtąd zabiorę..ale chciałabym je jakoś sensownie umiejscowić i tu już pomysłu mi brak...
Jeszcze raz proszę o pomoc.
Założenie jest takie ,że bzy mogę przesadzić. Podejrzewam,ze jak już będę miała sprzęt na podwórku to i z tym modrzewiem coś zrobię... z sosenką pod którą rośnie jałowiec płożący też..
Może nasuwa wam się jakieś rozwiązanie dla tego miejsca wtedy.....