Romcia, rzeczywiście kotem zaskoczona jestem Myślałam, że Ty psiara a Ty i kociara jak się okazuje

Romcia jak tam nogi? bylas na spacerze?

Kota myślałam że mam, ale na punkcie psów a tu...da, dam, wczoraj na mojej działce znalazłam małego kotka. Kilka razy wynosiłam go za ogrodzenie, ale on ciągle wracał. Dziś rano kiedy otworzyłam drzwi ujrzałam go śpiącego na wycieraczce.
Jeść mu nie dałam bo mam nadzieję że sobie pójdzie, przecież musi mieć gdzieś swój domek. A co będzie jeśli nie zechce odejść? Może macie jakieś metody na to aby przestało mu się u mnie podobać?

Zaskoczona jestem najbardziej ja. Psiara jestem i będę.(..) Największy ubaw mają sąsiedzi, gdy wychodzę wieczorem i gwiżdżę na niego. Przybiega jak psiak. Koto-pies. Nawet do sklepu ze mną przy nodze lezie. Czeka na mnie i wraca przy nodze .