Sylwiku dziękuję. Myślami to ja jestem z Wami wszystkimi. Z tymi forumowiczami co mi tam w sercu grają. Zaglądam, czytam, kibicuję, podziwiam, czasem się z Wami smucę, częściej raduję. Buzi Kochana. Napisałam na pw resztę
Izabello z Bawarii. Kafelki połozone

. Podłogowe i łazienka. Jest skwapnie

. W kwietniu będzie kuchnia i właściwie można mieszkać. Jest tylko jedno ale. Ja tam moge mieszkać na początek na tak zwanych kartonach. Ale mam Rodziców i dlatgo trzeba wykończyć dół na "glanc", by i ich tam przeprowadzić. Nic mnie nie goni, oprócz ogromnej chęci zamieszkania, więc wykończymy na tip top i dopiero się przeprowadzimy.
Gosiu z bylinowej łąki, dziękuję że zajrzałaś. I życzę coraz piękniejszej bylinowej łąki.
Haniu Gruszko Doktorku wszystko prawda. Diagnoza bez oglądania wyników bezbłędna. Dbam, dbam o siebie, ale jak zadbasz jak spada Ci na łeb coś zupełnie nieoczekiwanego i wielkiego??? Ja duża kobitka jestem, ale nie dałam rady i chwilowo padłam na tzw. pysk. Już się pozbierałam do pionu, no, prawie pionu
Toszko przyjaciółko wszystkich ogrodów. Dziękuję, że zajrzałaś. Możesz się śmiać, ale to dla mnie zaszczyt! Naprawdę!
Moniu dziękuję i wzajemnie. Ze wskazaniem na kolejne ogrodowe wyzwania i przygody, same miłe