Też bym chciała tak z sypialni na taras i po schodkach do ogrodu
no cóż trzeba jeszcze długo poczekać w moim przypadku, za to jak już to nastąpi to ogród będzie dojrzały
He, jak napisała Toszka, trzeba szukać plusów w minusach .
Pomyśl, jak będzie cudnie przechadzać się z rana z kawką/herbatką/ czy jakimś tam zielonym super zdrowym koktajlem w dłoni, po dojrzałym ogrodzie . Tu skubniesz listeczek zrudziały, po paru krokach powąchasz różyczkę, po kolejnych dwóch krokach zachwycisz się powojniczkiem kwitnącym, po czym dostojnie pozbierasz warzywka i zieleninkę na obiadek. A po obiedzie, ubierzesz ubranko ogrodowe i pozapierniczasz tam gdzie trza.
Co by nie było tak bajkowo. Ale lubimy to, prawda?