Świeżego obornika nie stosuje się pod uprawy w ogrodzie (ani na roli), bo taki obornik zdrowy dla roslin nie jest ponieważ "pracuje" wytwarzając przy tym wysoką temperaturę. Świeży obornik albo trzeba pryzmować albo dorzucić do kompostu. W pierwszym przypadku trzeba mieć wiele, bardzo wiele obornika i miejsce w ogrodzie na sporą górę, którą trzeba systematycznie przerzucać i wietrzyć. Trwa to nawet do 2 lat.
Opcja z dorzucaniem obornika (zwierzęcy i ptasi) do kompostu przyspiesza ten proces, a finalny produkt jest bogatszy i bardziej zróżnicowany. Dodam tylko, ze taki "obornikowy" kompost jest także znakomitym polepszaczem gleby w ogrodzie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Mirella, wkleiłam u siebie nowe fotki ranników, możesz zerknąć. Ale niewiele się zmieniły. Myślę, że dlatego tak wolno im idzie bo to pierwszoroczne cebulki mOże jak będa starsze to dostaną power i będa większe kwiatki
Uff.. Ale Ty pędzisz!
Zajęło mi trochę czasu nadrobienie ale teraz już wszystko wiem Doszkoliłam się też o oborniku. Sąsiad ma konia więc muszę się do niego wybrać po ten skarb
Pozdrowienia!!!