popcorn napisał(a)

Ania, dzięki, muszę się przyjrzeć czy tam jakiego robactwa nie ma... rabaty.. idzie ku lepszemu, ale nadal nadźgane, nie ma gdzie wściubić nosa Magnolia nie posadzona, 3 nowe róże też (2 prezentowe, na moją obronę parę bylinek to samo... ech

buziaki

Czyli u nas nic nowego

dokładnie

hejka, Karola widzę u ciebie w twoim pięknym buszu obeliski do pnączy
Robiłaś czy kupiłaś gdzies gotowce. Poszukuję takowych do siebie

Pozdrawiam,

hej Marzenko!
2 niskie kupiłam sobie na bazarku, więc żaden to namiar. Te wysokie kupowałam przez allegro, ale nie polecam bo rurki w środku puste i gdybym ich nie chowała na zimę do garażu, byłyby już w koszu. Muszą być z pełnego drutu, żadne skręcane chińskie puste rurki. powodzenia

ok, dzięki, myślałam że one drewniane
Zlecę teściowi to może zrobi drewniane

Ach, te białe mam drewniane, wysokie 1,8m, pod róże, na podstawie rysunku zleciłam zrobienie
ale też lepiej schować na zimę, bo się rozsychają i niszczą..

o włąsnie o te mi chodziło

jakoś nie kontaktuję za szybko dzisiaj hehe

Zaglądam na moment, a tu taki busz . Aż kipi zielenią i kolorami. Pozdrawiam

Małgosiu, fajnie że zaglądasz! Gdzie zniknęłaś??

Dzisiaj nie poogródkowałam za bardzo, oberwałam tylko trawę na brzegach trawnika po koszeniu. Wypadałoby odnowić kanciki, ale nie mam czasu na to, ani ochoty, jakoś

Kupiłam kosz prezentowy dla wychowawczyni Młodej (od całej klasy), zrobiłam przy okazji zakupy włącznie z zapasem soków, ręczników papierowych, cukru (bo sezon owocowy za pasem), żwirku dla kota -ciągle o tym zapominam- wyglądałam z kopiastym koszykiem jakby wojna nadchodziła
A resztę popołudnia przegadałam z sąsiadką