Grzybów zazdroszczę. Miałam rydze w poprzednim ogrodzie. Znalazlabym fachowca, co by na bank potwierdził, ze to one i zjadłabym na obiad. Po rydze wychodziłam w pizamie do jajecznicy

Magda. No to moje to chyba smakosze jakieś. Ledwo mi się udało te smardze zidentyfikowac tak zeżarte były.

Gosia z ogród do kapitalnego remontu woziła grzyby do sanepidu - za darmo badają, czy grzyby są jadalne. U niej wyrosły smardze

czytam na forum że wiele ludzi ma grzyby, prawdopodobnie grzybnia była zawleczona z korą sosnową, u mnie do tego jest dużo wilgoci, zrobiło się ciepło więc warunki sprzyjają, wczoraj pozbierałam i wyrzuciłam koszyk grzybów

Hej, witam się, masz ciekawy projekt zakątek brzozowy super - to doorenbosy ? - nie czytałam dokładnie wątku a pewnie było

ślicznie ci rośnie bukszpan i wreszcie zobaczyłam jak wyglądają podpory do hortensji

Magda- domyślałam się ale nie byłam pewna - przynajmniej Twoje ślimaki się zajęły czymś a i grzybów nie musiałaś zbierać gorzej jak się grzyby wykończą, na co się rzucą?

Teraz rozsmakowują się w niebieskich granulkach. A jak się wkurzę to poganiam je wieczorami z solniczką... Tydzień akcji i ślimaków znacznie mniej.

no własnie brakuje mi fachowca który by potwierdził jadalność tych grzybów
rydze w jajecznicy mniam mniam