Właśnie odczytałam wiadomosć z różanej szkółki, że w przyszłym tygodniu wysyłają moje ostatnie w tym sezonie róże. A że jest ich aż 8, dobrze by było jak przyjdą przed 11.11 - będzie czas na ich posadzenie

W sumie tej jesieni przyjechało do mnie lub jest w drodze - niewiele, tylko 13 sztuk Będą to:
Vesalius
Pashmina (drugi krzaczek, bo jeden już mam)
Heathcliff
Purple lodge
Maid Marion
Escimo FC
Ancient Mariner (drugi krzaczek, bo jeden już mam)
She loves you
Pilgrim
Elvis
Pink Piano
Jubilee Celebration
Souvenir du D.Jamain (poszła za płot)

Pilgrim jest pierwszą żółtą różą w moim ogrodzie, nijako eskperyment. Pójdzie na rabatę biało-zieloną z rodkami i postaram się ją prowadzić wachlarzowo, by trochę zasłonić siatkę.

Aha, no i sąsiadce zamówiłam i posadziłam parę róż (za porozumieniem stron, oczywiscie ) Będę u niej obserwować: Voyage, Boscobel i Lady of Megginch.

Z mojego ogrodu ostatecznie wydałam za płot Mme Hardy, w jej miejsce powędrowała LO.
Do wywalenia z przedniej rabaty jest Swany, jej miejsce zajmie nowa i mało znana różyczka Elvis.
Sąsiadka dostała też jedną moją Cinderellę - to jest prawdziwy potwór i nie chciała już się u mnie mieścić. Druga ma więcej miejca, więc zostaje i znowu będzie cieszyć oko obfitością kwitnienia i jabłkowym aromatem.
Wyjechały tez dwie moje LFC i Larissa FC - mam nadzieje, ze będą dobrze rosnąć w nowym miejscu Nie polubiłyśmy się ze zwględu na ich kolor.
Jedna Ballerina, Wisley 2008, Mme Figaro, Sebastian Kneipp, J.Strauss pojechały do koleżanki i zrobiły miejsca właśnie na to co będę miała do posadzenia za tydzień

Do mnie niestety Voyage z F. nie dojechała, gdzie zamawiałaś? Kiedy kopczykujesz róże? Moje nadal mają liście.

Janeczko, jesteś niesamowita takie ilości różane
Voyage jest i piękna i zdrowa, u mnie krzaczek jeszcze wygląda jakby nie zamierzał pójść spać
Twoje nowości ogrodowe muszę podpatrzeć Niektórych nie znam ale znając Twoją wiedzę na pewno są dobrane wspaniale

Janka, ale zakupy Ja u siebie będę redukowała, i to znacznie. Część już wylądowała na zapłociu, ale cdn.

Fajna ta seria Rokoko z Tantau

Zamawianie katalogu Tantau i Austina jest zupelnie bezplatne w sensie też przesylki?

Wendy79 napisał(a)

Do mnie niestety Voyage z F. nie dojechała, gdzie zamawiałaś? Kiedy kopczykujesz róże? Moje nadal mają liście.

Też zamawiałam Voyage w F., ale składałam zamówienie na koniec sierpnia, a dostałam ok 19-20.10. A powiedzieli dlaczego nie wysłali? Pieniądze oddadzą przynajmniej?
Jak Ci na niej bardzo zależy, to widzę ze jest w jednej szkółce (mogę napisać na priv gdzie), niestety też internetowo...
Moje niektóre też mają liście i mogą je trzymać do wiosny. Jeżeli są zdrowe, to mogą zostać - wiosna podczas ciecia je oskubiesz.
Kopczykuję nowo sadzone od razu. Stare będę kopczykować, jak się ochłodzi do -5C w dzień. W zeszłym roku robiłam to jakoś blizej Sylwestra

jolanka napisał(a)

Janeczko, jesteś niesamowita takie ilości różane
Voyage jest i piękna i zdrowa, u mnie krzaczek jeszcze wygląda jakby nie zamierzał pójść spać
Twoje nowości ogrodowe muszę podpatrzeć Niektórych nie znam ale znając Twoją wiedzę na pewno są dobrane wspaniale

Jolu, ilosci wcale nieduże Zeszłej jesieni sadziłąm coś około 30 róż
I te nówki moje, to tak różnie wyglądają, jeżeli chodzi o ich opinie: Ancient Mariner i Pashminę polecam od siebie, bo mam i są bardzo zdrowe i ładne.
Pilgrim i Jubilee Celebration to sa klasyki Austina - długo im się opierałam, ale teraz juz będę mieć, bo opinie mają dobre (oczywiście po paru sezonach, jak to angielki).
Kilka "kulek" (She loves you, Vesalius, Pink Piano) to są mało znane odmiany, ale lubię taki kształt kwiatków, więc gotowa jestem sprawdzić jak będą rosły u mnie.
Heathcliff, Purple lodge, S. du Dr Jamain - parę nowych purpur do tych co już mam. Stanowczo miałam niedosyt tego koloru
Maid Marion, Escimo FC - miały dojechać do mnie rok temu, ale w wyniku pomyłki dostałam zupełnie coś innego, co wyszło dopiero na wiosnę. Teraz dosyłają w ramach załatwienia reklamacji.
no i Elvis - jedna z niewielu niewysokich pełnych białych róż, która była dostepna w tym momencie by zastąpić wywalaną chorujacą Swany.

Zagajanka napisał(a)

Też zamawiałam Voyage w F., ale składałam zamówienie na koniec sierpnia, a dostałam ok 19-20.10. A powiedzieli dlaczego nie wysłali? Pieniądze oddadzą przynajmniej?
Jak Ci na niej bardzo zależy, to widzę ze jest w jednej szkółce (mogę napisać na priv gdzie), niestety też internetowo...
Moje niektóre też mają liście i mogą je trzymać do wiosny. Jeżeli są zdrowe, to mogą zostać - wiosna podczas ciecia je oskubiesz.
Kopczykuję nowo sadzone od razu. Stare będę kopczykować, jak się ochłodzi do -5C w dzień. W zeszłym roku robiłam to jakoś blizej Sylwestra

Zamawiałam we wrześniu ( stan dostępny) i dopiero dzień przed wysyłką pod koniec października zadzwonili, że jednak jej nie mają. Wzięłam Old Port, ale nadal chciałabym Voyage (priv poproszę). Nowe i przesadzane mam zakopczykowane, ale właśnie zastanawiałam się nad resztą, bo wszystkie mają liście i niektóre nadal kwitną. Gdybym jednak chciała je spryskać teraz miedzianem zapobiegawczo, to musiałbym jednak je skubać?

UrsaMaior napisał(a)

Janka, ale zakupy Ja u siebie będę redukowała, i to znacznie. Część już wylądowała na zapłociu, ale cdn.

U mnie to ciagły proces: kupuję, sadzę, obserwuję, decyduję czy zostawić - zostawiam lub oddaję/wymieniam
I chyba bardzo to lubię, tą różnorodzność wyboru
Na zapłociu na zakręcie też sadzę - głównie historyczne niepowtarzające kwitnienia. ładne są, ale szkoda mi miejsca dla nich w ogrodzie.

Kasia_CS napisał(a)

Fajna ta seria Rokoko z Tantau

Zamawianie katalogu Tantau i Austina jest zupelnie bezplatne w sensie też przesylki?

Katalogi Tantau i Austina są zupełnie bezpłatne, wysyłka też