Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę

Pokaż wątki Pokaż posty

Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę

Zagajanka 21:35, 01 wrz 2015


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
eee_taam napisał(a)
Zagajanko... czytam że na twojej liście są takie co ci nie spasowały...napisz które ...możliwe, że uchronisz kogoś od ekerymentowania na trudnym materiale


Justynko, nie spasowały mi głównie kolorem, kształtem kwiatka, albo znaczącą przerwą w kwitnieniu, dlatego zrobię im out. Są to m.in.:
Graceful Palace (za mała)
Claire Austin (za żółta, nietrwały kwiat)
Bloom of Ruth (zbyt różowa)
Rose de Tolbiac (brzoswiniowa, przerwy w kwitnieniu)
La Perla (zbyt żółta)
Belle Isis (nietrwały kwiat)
Savoy Hotel (niezbyt łądny kształt kwiatka)

Zastanawiam się, czy nie wyeksmitować, ponieważ na razie kwiatem nie zachwycają, ale mają u mnie jeszcze jedną szansę w przyszłym roku:
Swany
White Gruss an Aachen
Aspirin Rose
Morning Blush
Bouquet Parfois
Giardina

Jest co prawda kilka odmian, które szybciej niz inne złapały plamistość, ale też mają umnie jeszcze szansę - w przyszłym roku zobaczymy jak będą sobie radzić:
Barbados
White Meidiland
Winchester Cathedral
Polarstern
Darcey Bussel

ładne, zdrowe, ale na razie bardzo nietrwały kwiat (też obserwacja):
Sebastian Kneipp
Generous Gardener
Wildeve
Gentle Hermione


A to są odmiany, bez których już nie wyobrażam swojego ogrodu:
Artemis
Stephanie Baronin zu Guttenberg
Chandos Beauty
Johann Wolfgang v. Goethe Rose
Queen of Sweden
Herzogin Cristiana
Roberto Capucci
Karen Blixen
Pride and Prejudice
Wedgwood Rose
Pashmina

Wiadomo, są gusta i guściki, dlatego to jest tylko i wyłacznie moja subiektywna lista i jestem pewna, że niektórzy kochają Clair Austin, czy La Perlę, a niektórym wcale Winchester Cathedral nie choruje.
____________________
Janka Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę +++ Portrety Różane +++ Moje TOPowe róże sezonu 2019
Zagajanka 21:50, 01 wrz 2015


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
topolanka napisał(a)
Rzeczywiście, intensywny ten róż, ale jaki piękny krój płatków I zapach mooocny!
W ogóle nie mam doświadczenia z różami i tak szukam trochę po omacku jakiejś odmiany, która nadałaby mi się na środek rabaty przed domem (wystawa południowo-zachodnia, odrobinkę drzewa ocieniają).
Dołączam do prośby eee-taam
Pozdrówka.


Agato, ale jaki kolor róż preferujesz?
Jaki ma być pokrój krzaczka? Czy pachnący?
Czy ma to być tylko jeden krzak, czy posadzisz kilka z tej samej odmiany, czy kilka róznych?

Ciężko doradzać bez takich szczegółów.
____________________
Janka Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę +++ Portrety Różane +++ Moje TOPowe róże sezonu 2019
Zagajanka 21:52, 01 wrz 2015


Dołączył: 13 maj 2014
Posty: 3445
Madzenka napisał(a)


Owszem Gertruda miewa czasami ostrzejszy róż, ale w upały jest bledsza.


Katalog róż zrobię jesienię, gdy dotrą kolejne a częśc wyeksmituję


no to chętnie go sobie poogladam
może coś nowego wypatrzę dla swoich różanych eksperymentów
____________________
Janka Symetryczno-liryczny z widokiem na Ślężę +++ Portrety Różane +++ Moje TOPowe róże sezonu 2019
Anda 21:56, 01 wrz 2015


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Zagajanka napisał(a)


Justynko, nie spasowały mi głównie kolorem, kształtem kwiatka, albo znaczącą przerwą w kwitnieniu, dlatego zrobię im out. Są to m.in.:
Graceful Palace (za mała)
Claire Austin (za żółta, nietrwały kwiat)
Bloom of Ruth (zbyt różowa)
Rose de Tolbiac (brzoswiniowa, przerwy w kwitnieniu)
La Perla (zbyt żółta)
Belle Isis (nietrwały kwiat)
Savoy Hotel (niezbyt łądny kształt kwiatka)

Zastanawiam się, czy nie wyeksmitować, ponieważ na razie kwiatem nie zachwycają, ale mają u mnie jeszcze jedną szansę w przyszłym roku:
Swany
White Gruss an Aachen
Aspirin Rose
Morning Blush
Bouquet Parfois
Giardina

Jest co prawda kilka odmian, które szybciej niz inne złapały plamistość, ale też mają umnie jeszcze szansę - w przyszłym roku zobaczymy jak będą sobie radzić:
Barbados
White Meidiland
Winchester Cathedral
Polarstern
Darcey Bussel

ładne, zdrowe, ale na razie bardzo nietrwały kwiat (też obserwacja):
Sebastian Kneipp
Generous Gardener
Wildeve
Gentle Hermione


A to są odmiany, bez których już nie wyobrażam swojego ogrodu:
Artemis
Stephanie Baronin zu Guttenberg
Chandos Beauty
Johann Wolfgang v. Goethe Rose
Queen of Sweden
Herzogin Cristiana
Roberto Capucci
Karen Blixen
Pride and Prejudice
Wedgwood Rose
Pashmina

Wiadomo, są gusta i guściki, dlatego to jest tylko i wyłacznie moja subiektywna lista i jestem pewna, że niektórzy kochają Clair Austin, czy La Perlę, a niektórym wcale Winchester Cathedral nie choruje.


Dobrze, że tak opisujesz tutaj swoje doświadczenia. Wtedy najlepiej można sobie roślinę zobrazować. Wiadomo też, że nie każda roślina wszędzie tak samo dobrze lub tak samo niedobrze rośnie. Każdy ogród ma swój mikroklimat, glebę, wodę. Dobrze jednak wiedzieć, jak to wygląda u innych.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
21:58, 01 wrz 2015
kochana ja to kopiuje do swojego wątka!!! ...tez takie oserwacje prowadze ..ale to lato jest nie wymierne ...u mnie teraz plamistośc łapią od podlewania.


no a z tym kolorkiem ..to już wydziwianie ...ale .....tak samo jest z bluzeczkami czy bucikami ...itp...tez falbanki kolorem do torebki nie pasuja ...ale jak sasiadka to założy ..to zazdroscimy stylistki nowo zatrunionej ....od taka natura


topolanka 06:36, 02 wrz 2015


Dołączył: 16 sie 2015
Posty: 64
Zagajanka napisał(a)
Agato, ale jaki kolor róż preferujesz?
Jaki ma być pokrój krzaczka? Czy pachnący?
Czy ma to być tylko jeden krzak, czy posadzisz kilka z tej samej odmiany, czy kilka róznych?
Ciężko doradzać bez takich szczegółów.
Janko, w tym miejscu kolor może być od białych poprzez wszystkie odcienie różu. Krzaczek do dwóch metrów, raczej zwarty, im bardziej pachnący tym lepiej. Chcę posadzić krzaczaste tak, by szybko stworzyły kępę (trzy?) na środku, tej samej odmiany; choć przez moment myślałam o tym, żeby dać jedną Gerturdę i dwie Lavender Lassie. Wokół kępy róż zaplanowane są byliny i trawy, trwa cały czas burza mózgów, jakie. Przy ścieżce z jednej strony szpaler lawendy, z drugiej róże okrywowe - jakieś drobne. Myślałam o Swany, ale piszesz, że kwiaty nie zachwycają?

A teraz idę pooglądać różę Pride and Prejudice. Ciekawe, czy nazwa odbija się na charakterze róży. Ale posadziłabym ją z samej miłości do Jane Austen

Miłego dnia.
____________________
Agata - ... "Pangloss zaś powiadał niekiedy do Kandyda: - Wszystkie wydarzenia wiążą się z sobą na tym najlepszym z możebnych światów [...]. — Masz słuszność, odparł Kandyd, ale trzeba uprawiać nasz ogródek”.
topolanka 06:39, 02 wrz 2015


Dołączył: 16 sie 2015
Posty: 64
Wróciłam jeszcze na chwilę: ach, jaka pięęękna ta Pride!
____________________
Agata - ... "Pangloss zaś powiadał niekiedy do Kandyda: - Wszystkie wydarzenia wiążą się z sobą na tym najlepszym z możebnych światów [...]. — Masz słuszność, odparł Kandyd, ale trzeba uprawiać nasz ogródek”.
Kuba 07:16, 02 wrz 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
A pamiętam jak czekałaś na kwiaty Wedding Piano a nie widzę jej na liście, masz już swoje zdanie o niej?
____________________
Ewa Czasem słońce czasem deszcz
Robaczek 11:18, 02 wrz 2015


Dołączył: 01 paź 2013
Posty: 197
Zagajanka napisał(a)


Justynko, nie spasowały mi głównie kolorem, kształtem kwiatka, albo znaczącą przerwą w kwitnieniu, dlatego zrobię im out. Są to m.in.:
Graceful Palace (za mała)
Claire Austin (za żółta, nietrwały kwiat)
Bloom of Ruth (zbyt różowa)
Rose de Tolbiac (brzoswiniowa, przerwy w kwitnieniu)
La Perla (zbyt żółta)
Belle Isis (nietrwały kwiat)
Savoy Hotel (niezbyt łądny kształt kwiatka)

Zastanawiam się, czy nie wyeksmitować, ponieważ na razie kwiatem nie zachwycają, ale mają u mnie jeszcze jedną szansę w przyszłym roku:
Swany
White Gruss an Aachen
Aspirin Rose
Morning Blush
Bouquet Parfois
Giardina

(...)

A to są odmiany, bez których już nie wyobrażam swojego ogrodu:
Artemis
Stephanie Baronin zu Guttenberg
Chandos Beauty
Johann Wolfgang v. Goethe Rose
Queen of Sweden
Herzogin Cristiana
Roberto Capucci
Karen Blixen
Pride and Prejudice
Wedgwood Rose
Pashmina

Wiadomo, są gusta i guściki, dlatego to jest tylko i wyłacznie moja subiektywna lista i jestem pewna, że niektórzy kochają Clair Austin, czy La Perlę, a niektórym wcale Winchester Cathedral nie choruje.

Ciekawe spostrzeżenia Janeczko..niektóre podzielam, inne wprost przeciwnie

Tych, które wylatują bronić nie będę, też bym pożegnała.
Te, które dostały czerwoną kartkę:

Aspirin Rose
Bouquet Parfois
Giardina

Będę bronić jak niepodległości

Aspirin Rose kwitnie niezawodnie u mnie, nigdy nie choruje, a pączusie ma jak lukrowe dekoracje na torcie
Bouqet Parfait jest przecudna z tymi kiściami delikatnych kwiateczków..Potrafi się obsypać nimi od góry do dołu! Ma piękne ciemno zielone, błyszczące liście, tylko wymaga miejsca i u mnie trochę wciśnięta na siłę...
Giardina to zjawisko. Moim zdaniem, najlepsza pnąca róża ze stajni Tantau'a. Kwiaty jak woskowane, bardzo trwałe, liście zdrowe cały sezon i przyrosty gigantyczne...no cudo nie róża!

Natomiast z tych, bez których nie wyobrażasz sobie ogrodu - zgodzę się tylko z Pashminą

Ciekawe, jak skrajnie inne emocje mogą budzić w nas te same odmiany..ile znaczy ziemia, sadzonka, stanowisko dla każdej róży, prawda?
Różnimy się, ale jak pięknie

____________________
lindsay80 11:40, 02 wrz 2015


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
I ja z zaciekawieniem przeczytalam tą listę i z niepokojem patrzyłam, ze Giardina ma żółtą kartkę, a ja na jesieni chciałam kupić 4 szt. i obsadzić nimi pergolę przy tarasie.
Na szczęście Kasia skutecznie wzięła Giardinę w obronę, a dla mnie to już wystarczająca rekomendacja

Ps. Też uwielbiam Artemis, liczę na jej obfite kwitnienie w przyszłym roku, bo na razie mam kilkumiesięczne krzaczki.
____________________
Tu ma być ogród :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies