Ja tu się chwalę tylko swoimi fotkami Tak że róża moja.
W tym sezonie na pewno nie raz bedę pokazywać swoje ulubienice, w końcu to wątek prawie w całości o różach
Ewo, mi do Pszczelarni ewidentnie Anglia pasuje
Miejsce na jakąś różyczkę zawsze się znajdzie - nawet Monty w swoim ogrodzie co rusz coś wykupuje, dzieli, przesadza, dodaje. Także wierze, że i u Ciebie da się parę rózanych ślicznotek jeszcze wcisnąć
Południowa ściana to generalnie dobre miejsce na róże, one lubią ciepło.
Myślę, ze tylko purpurowe lub ciemno bordowe mogą nie dawać tam rady, jeżeli nie masz tylko tam jakiegoś daszka, czy podsieni - ich płatki mogą w tak pełnym słońcu się przypalać.
U mnie na południowej ścianie bezproblemowo rosną białe róże - Tineke, Pashmina i Bouquet Parfait. U sąsiadki Eden Rose, Lavender Ice, u drugiej sąsiadki Wollerton Old Hall.
Janko melduję że twoje róże się przyjęły i puszczają oczka (mają już po 1cm) ale to dlatego że posadziłem je w worki foliowe i schowałem do szopki gdzie mają ciepło Tam mróz im nie straszny i do wiosny spokojnie przetrzymają Ale się z nich cieszę"_
Ado, ewidentnie masz tam za gęsto, ale juz wiesz o tym
Jaka jest szerokość tej rabaty? Obstawiam, ze coś około 100 cm? To jest bardzo mało jak na miskanty, tuje, róze i Evergoldy w jednej linii. Nawet jezeli wybierzesz róze rabatowe (a tylko takie mają szanse jakoś tu się wpasować), to one sięgają na szerokosć z 60 cm, tam jest o jeden rząd roślin za dużo.
Tak, pastelowe róze spokojnie dadzą radę w słońcu. Ale też głębszy różowy moze być ok, nic im tu nie będzie. Polecałabym się skoncentrować na 2 - max 3 odmianach, np Mariatheresia, Baronesse, Stephanie Baronin zu Guttenberg, Pastella, Aspirin Rose, Pashmina, Kurfurstin Sophie i posadzić na przemian. Wszystkie są zdrowe i wytrzymałe.