Justyna - mogłam Ci kupić u Pana Bylinowego i wysłać..
Karola - no wielka paka byłą... w jakąś kopertę to weszło. Pod magnolią rośnie Carex dolichostachya Gold Fountains.
Elka - też walczę z czasem dlatego wszytko traktuję po macoszemu.. ogród leży odłogiem...
Krysiu - wielkie dzięki....
Grembosiu - dziś spadło 10 kropli.. nawet mnie nie zmoczyło... ale to było takie dziwne coś.. wiedziałąm, że cośsiew pogodzie zimieni..bo wiało niemiłosiernie, zrzuciło mi pelaśki z okna, skrzynka potłuczona, pelaśie połamane... I faktycznie... 10 kropelek na metr kwadratowy. Teraz podlewam z konewek to co zasycha na amen.. nie mam czasu/siły/cierpliwości/kasy.. oszczędzam czas/siłe/kasę/cierpliwość.
Fotek żadnych nie mam wiec nie będzie
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.