Bobo to nie jest na 100%, Bobo jest lżejsza, ażurowa trochę, no i rzeczywiście niziutka. Ale SF też nie, bo już byłaby dawno różowa w pełnym słońcu. Póki co stawiam jednak na MC, bo napakowana,mkwiatostany ma regularne, zielenieje i różowieje, niska nie jest i wcześnie kwitnie.

A ta ostatnia to nie wiem, trochę za bliskie fotki, nie widzę całego kwiatostanu. Ale Limka ma tak, że kwiatostan ma dość jednolitą barwę, limonkową, po czym bieleje stopniowo, też w miarę cały, nie po kawałku, tzn. Nie ma takich wyraźnych różnic. Fotki zrobiłam, pierwszy, starszy kwiatostan po lewej:



Tutaj przyciągnęłam najmłodszy, widać, jak kolor się zmienia, nadal jednak tonacja limonkowa:



I najstarszy, najjaśniejszy kwiatostan z kwiatem Vanilki, wybrałam taki bez różu jeszcze:



Widać wyraźnie, choć fotka trochę ciemna, że do białego to jej daleko.

Z tego, co pamiętam, jak nie Limka to Phantom, ale nie potrafię ocenić ze zdjęć, czy są białe te otwarte kwiatki, czy limonkowe, to juz musisz sama na żywo, bo fotki często przekłamują.


Maliny ja mam, wyrywam i nie mogę się pozbyć. Chcesz? Jesienne, miałam Polkę i Pokusę, obie bardzo dobre.

Pewnie Domi, że chcę, bo mój obecny stan to 0 . Moja teściowa ma maliny, ale takie małe i kwaśne, a malino-jeżyny brrr kwasiarki masakryczne. Na targu, wolę nie kupować, bo tam jak zapytasz sprzedawcę, to wszystko Pani jest dobre, będzie Pani zadowolona, a potem wychodzi doopa. Już tak wtopiłam z truskawkami, ani smaku, ani zapachu, a miały być słodkie, pachnące.

Domi to może szałwię na wymianę Ci dam? Mam ją na skarpie.

Mira, gdzie kupowałaś te wory z ziemią?

W Praktikerze, robią teraz wyprzedaże -75%, przeważnie za worek płaciłam 2,50 zł

Dzięki, jadę dzisiaj do województwa hehehe, to sobie zakupię

Dzisiejsze

Kochana, bez stresu, jak będę coś potrzebować, to dam Ci znać, póki co to myślę, że będę miała problem, żeby wszystko pomieścić, jak zacznę rozsadzać tak, żeby było luźno... W sumie teraz te buksiki kończę sadzić i też biadolę, że będą mieć za dwa lata ciasno, a sadzę co 15 cm mniej więcej. No ale mówią, że tak się sadzi, to sadzę

Lecę kończyć, bo czekałam na tel. od eMa, który w budowlanym robi zakupy, ale konsultacja żony niezbędna

Mira a co to za ziemia? tzn. do czego? Rodzima Ci nie wystarczy?

Ja zawsze sadzę w rodzimą, w sumie nieźle mi na niej rośnie. Tylko tam, gdzie mam piach, dodaję różne rzeczy


Buksy posadzone, wyszło mi 45 sadzonek. Jak mąż wróci to obejrzy, mam tylko nadzieję, że nie stwierdzi, że krzywo

Muszę dokupić buksiki na drugą obwódkę, tylko jeszcze nie wiem, jaka to długość będzie. Zostało mi z 15 sadzonek.

Mira, maliny, te, co się ostały, mają zawiązane owoce, więc je oznaczę jakimiś sznureczkami, żeby wiedzieć, co to.