Mira, mam właśnie Polkę, Dukata i Koronę. Przynajmniej jako te kupowałam. Polkę miałam wcześniej, od Niewczasa

i byłam bardzo zadowolona. Elkat jest bardzo fajny, ogromne pierwsze owoce, bardzo przyjemne w smaku. Ale nie widziałam tu, kupowałam takie w wielopakach po 10, a u Niewczasa trzeba 25, z tego, co kojarzę. Zmierzę, czy mi się zmieści jeszcze jeden rządek i w razie czego wzięłabym 10. Moje sadzone niedawno, dziadowały w doniczkach, a Dukat w tym multiplancie, bo już nie miałam siły (i doniczek). Ale żyją i rosną nieżle, ze 3 tygodnie już w gruncie. Tylko muszę obcinać te wąsy, bo jednak nie powinny się wysilać, co innego z sadzonymi wiosną.
Kiedyś miałam jeszcze Kamę - nie polecam, choć pyszna, to okropnie miękka i gniła na potęgę. Hanoye do kitu, mogła wisieć, to fakt, wczesna bardzo, ale kwaśna, czy mokro, czy sucho, czy słońce, czy deszcz, nikt nie chciał jej jeść. Kent - nad tą się zastanawiałam, bo jest wczesna i bardzo słodka, jedyne moje zastrzeżenie to brak aromatu. Ale jak spotkam gdzieś przyzwoite sadzonki, to może kupię, bo nie mam żadnej wczesnej. Elsanta też jest kwaśna.
Aaaa... Buksy mam z rozdzielonych sadzonek. Sadzili po 4, dla mnie bez sensu, bo korzenie mają mniej miejsca. Te co rozdzielałam w lipcu super się przyjęły, jedna wypadła i jeszcze jedna jest pod znakiem zapytania. Teraz nie ma już upałów, więc lepsze warunki.