mirkaka napisał(a)



Czytałam jak się z tą jego cechą zmagasz, ale dla pocieszenia to chyba lepsze niż tak typ co wszystko robi byle jak i na odwal się. Ja tam wolę perfekcjonistę

No nie wiem
Dziś fundament do szklarni był CEKOLOWANY Powoli wymiękam
Być może za rok powiem, że było warto, żeby wszystko było zrobione na tip-top, ale na chwilę obecną mam trochę dość tego cyzelowania szczegółów Tym bardziej, że w tym roku mam wyjątkowo udane sadzonki i za chwilę to już naprawdę nie będę miała pomysłu co z nimi zrobić