Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wszystkiego po trochu

Wszystkiego po trochu

ewsyg 21:37, 04 cze 2025


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12060
Mirusiu, wszytko piękne : rodki, azalie, klomby, kompostownik. Ciekawe rzeczy piszesz o kompoście. Nie wpadłabym na to, żeby badać kompost. Człowiek całe życie czegoś się uczy.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
UlaB 21:52, 04 cze 2025

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2185
Również śledzę informacje o kompoście. Mirko, bardzo ciekawe to co piszesz. I kompostowniki masz wypasione - teraz będziesz królową azalii, rodków i guru od kompostu
____________________
rabaty "charytatywne" w pracy
basia3012 22:28, 04 cze 2025


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10429
mirkaka napisał(a)


Basiu kochana, Bogdzia była bardzo zaangażowana w temat rodków, ja już mam wywalone Kiedyś miałam ich dużo więcej, ale mi wypadały, albo chorowały albo po zimie. Zostały te co są i cieszą.
Choć muszę przyznać że też mam jakieś problemy, ostatnio z azaliami.
Miałam Homebusch, i ona mi strasznie słabo rosła, w końcu ją wykopałam i w korzeniach miała takie suche biało szare coś Wymyłam, wycięłam wszystkie podejrzane gałęzie i korzenie i posadziłam w inne miejsce, rośnie ale jest malutka
W zeszłym roku też wywaliłam jedną azalię, która mi słabo rosła, wiele lat temu wywaliłam ze dwie które były bardzo nieodporne na mączniaka.
Ja się Basiu już nie przejmuję roślinami które nie rosną u mnie Nie to nie

Mirka, a gdzie zdjęcia? Pokaż swoje cudeńka, nie bądź taka.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
Miskantowo 23:08, 04 cze 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 900
Chyba przejadę się i zbadam ziemię, w której rosną moje pomidory.
Kupuję na rabaty kompost z Szadółek. On ma certyfikat i coś mi się tłucze po głowie, że maksymalna dawka kompostu dla roślin jadalnych to 2kg na 1m2 gruntu. 2 lub 1 kg i to ma być przemieszane z ziemią.
Myślę, ze jakas bardzo duza ilosc kompostu na rabacie może roślinom zaszkodzić. Cos jak obornik, który w nadmiarze może rosliny „spalić”

W jbiegłych latach udalo mi sie zrobic kompost „na goraco” tylko i wyłącznie dzięki workom z takim pylem drzewnym, ktory powstaje podczas ciecia drewna.
Poprosilam mojego stolarza zeby przywiozł mi tyle ile moze.
Ten pyl byl tylko debu i jesionu.
Wsypywalam go wszędzie w moją betonową glinę, do kompostownika.
Po dosypaniu tego do kompostownika, temperatura w skrzyni wynosila okolo 60 stopni.
Kompost robił sie bardzo szybko.
Tyle tylko, ze tego pylu sypalam naprawde sporo. Warstwa zieleniny i warstwa pylu drzewnego.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Magara 23:37, 04 cze 2025


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9352
Mirka, bardzo Ci dziękuję za wyczerpujące informacje Bardzo to wszystko ciekawe co napisałaś.
Chyba przy następnym opróżnianiu kompostownika pokuszę się o badanie - tak żeby wiedzieć co mam, ze zwykłej ludzkiej ciekawości

Nie ukrywam, że bardzo dużo dziś myślałam o tym, co rano napisałaś. Początkowo bardzo się podkręciłam myśleniem o "złym" kompoście i ewentualnych skutkach. Później trochę się "ostudziłam"

Mam kompostownik dwukomorowy - jedna komora dojrzewa, druga zbiera. Wrzucam tam i to z ogrodu i to co z kuchni. Tak jak pisałam - nie wrzucam nic z nasionami - dla własnej wygody i nauczona własnym doświadczeniem
I tak sobie myślę, że to co wrzucam z kuchni - czyli odpadki roślinne, pochodzą z roślin kupnych, w znacznej części. Diabeł wie co te liście rzodkiewek, skórki pomidorów, obierki ziemniaków etc. mają w sobie
Jak zaczynałam czytać forum i uczyć się kompostowania "obowiązywał" bezwzględny zakaz wrzucania do kompostu cytrusów, z uwagi na "diabelstwo" w skórkach. Później "zakaz" złagodniał bo przecież nikt ton cytrusów do przydomowego kompostownika nie wrzuca. Tak jest chyba ze wszystkim...

Podsumowując moje przemyślenia - wydaje mi się, że i tak lepiej jest mieć własny kompost niż go nie mieć, jaki by nie był i z czego się nie składał
"Swój" zbieram żeby dawać pod warzywa w skrzyniach i do szklarni - nie odważyłam się dać kupnego, chociaż mocno kusiło. Bo z drugiej strony wysiewy robimy przeważnie w ziemi kupnej (dedykowanej do wysiewów) i też diabeł wie co w niej jest...
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Miskantowo 23:49, 04 cze 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 900
Myślę, ze w każdym kompoście jest za duźo składników aby w nim sadzić rośliny jadalne.

2 kg na metr kwadratowy to naprawdę cieniutka warstwa, w dodatku wymieszana z ziemią.
Ten miejski kompost ma certyfikat i mozna nim polepszac glebę przeznaczoną do upraw roślin jadalnych ale jakoś niekoniecznie do mnie to przemawia. Do skrzyń z pomidorami wrzucam domowy kompost.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
mirkaka 09:15, 05 cze 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
Wioleta, Magara, powiem tylko tak, babka która przyjmowała moje próbki odradzała stosowania kompostu z Szadółek pod warzywa... wiedzą co tam jest

Magara, nie badałam mojego kompostu z kuchni, też się zastanawiam nad tym co tam jest, szczególnie że my dużo jemy cytrusów i wszystko wyrzucam na kompost. Poza tym mam sporo fusów od kawy z ekspresu. Szczerze to się nawet boję go zbadać Żyję ze świadomością, że skoro pochodzi z żywności którą jemy to musi być dobry i zdrowy, tylko jakie substancje należało by badać? Nie mogę dać się zwariować przecież.
Też uważam że swój jaki by nie był jest lepszy niż kupny.
W ziemi do wysiewów jest chyba głównie torf zmieszany z piaskiem i trochę nawozów,
Ja to się głównie boję tych metali ciężkich, jednak w tym kompoście z ozdobnej części one się znajdują, w ilości dozwolonej, ale jednak są, ciekawe czy w tym z kuchni ich nie ma??
Wioleta, ja do brązowych pojemników na odpady zielone, które trafiają na Szadółki wrzucam wszystko czego nie wrzucam do swojego kompostu, czyli chore rośliny, z nasionami, kolczaste.
Tam mają wysoką tem, więc myślę że zarodniki grzybów chorobotwórczych powinny zginąć, ale czy tak jest? Piszą że cienka warstewka, pewnie dlatego żeby nie przedobrzyć,
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 09:21, 05 cze 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
basia3012 napisał(a)

Mirka, a gdzie zdjęcia? Pokaż swoje cudeńka, nie bądź taka.


Basiu są na stronie 1054, wczoraj u nas spore opady deszczu były, "cudeńka" trochę oklapły, i już nie są takie piękne, poczekam aż trochę obeschną, ale nic się nie zmieniło od tamtych zdjęć, najwyżej są już bliżej przekwitania
Teraz róże zaczynają kwitnienie, irysy, naparstnice, piwonie, im trzeba poświęcić trochę zdjęć
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
mirkaka 09:24, 05 cze 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10441
Ewa, Ula ja się ciągle uczę, ale w moim wieku wiedza nie chce się utrzymać dłużej, i ulatuje
Na badanie kompostu wpadłam tylko dlatego że chciałam się dowiedzieć czy zawiera metale ciężkie, a przy okazji zbadałam resztę
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Gosialuk 09:27, 05 cze 2025


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5985
No ciekawe rzeczy piszecie.
U mnie kompost z nasionami wszelkimi i chwastami. Staram się nie wrzucać korzeni traw rozłogowych. I tak wybieram materiał na wpół przekompostowany, głównie mi chodzi o materię organiczną, co przy mojej glinie jest koniecznością. Po posadzeniu roślin i tak chwasty, trawy kiełkują, ale o wiele łatwiej je wyrwać niż z samej gliny.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies