Gosialuk napisał(a)

Przepiękne hortensje. Jak byłam u Sylwii pobrałam dwie odnóżki z takiej ogrodówki w przepięknych kolorach. Wiem, że może i parę lat nie kwitnąć, ale na takie kwiaty warto poczekać. Na razie jednak muszę czekać czy mi się ukorzeni.
A tojeść orszelinową mam i ja. Ale nie przeszkadza mi za bardzo jej ekspansywność, choć w uporządkowanym ogrodzie jak u Ciebie to spora wada.
A jak tam onoklea? U mnie grzyb, ale niczym nie pryskałam jeszcze.

Gosiu, moje ogrodówki też pochodzą z ukorzenionych patyczków, wiele lat temu kupiłam na cmentarz bukiet jesienny z kwiatostanów hortensji i dwa patyczki ukorzeniłam. Inne te sztywniejsze dostałam od siostry , też patyczki Ogrodówki łatwo się ukorzeniają, i potem bardzo szybko rosną

Onoklea ma teraz takie brązowe listki, nie wiem czy to grzyb czy zbliżająca się jesień, teraz u nas leje, ale jak się wypogodzi zrobię zdjęcie, porównamy, ja myślę ze to może nie jest grzyb

Gosiu, wstawiam swoją Onokleę , czy te brązowe przebarwienia to wg Ciebie grzyb?




z niepokojących spraw ogrodowych to tak się załamują igły na sośnie himalajskiej, choroba, szkodnik, kto się wypowie?

Poza tym cieszy rudbekia w lasku, wyjątkowo mokry sezon jej służy

róże drugi raz kwitną, nie wszystkie jeszcze

Zapowiedź kwitnienia astrów jesiennych

rozkładająca się selseria, dlaczego nie trzyma formy? za dużo deszczu?

mirkaka napisał(a)

Pięknie wygląda ta ścieżka pomiędzy łanami bodziszka i rudbekii, tak bujnie rosną i szczelnie zasłaniają ziemię, chyba wody im nie brakowało. U mnie pod drzewami niektóre rośliny podeschły, nie wiem czy jeszcze odżyją.

Też mam himalajską, ale nic takiego nie zauważyłam, aż muszę sprawdzić.

Co do sosny i paproci to nic nie podpowiem bo nie wiem. Sesleria może ma zbyt żyzną ziemię, za mało światła albo za dużo wody? Ja swoje przycięłam bo zajmowały zbyt dużo miejsca, stoją sztywno. Nawet ładnie wyglądają ze sterczącymi kłosami.
Też podziwiam bujność kobierców w lasku. Mokre lato im służy.
Dawałam tobie krokusy jesienne w doniczce. Wykopywałam je w ciemno, z ziemią. Nie wiem czy zakwitną w tym roku bo sprawdziłam pozostawioną sobie doniczkę a tam drobiazg . Pewnie skutek rośnięcia w ścisku.

Też podoba mi się, ta ścieżka z rudbekiami Bujnie, zielono i taka rozjaśniająca żóta plama rudbeki Bardzo ładnie