Osutka sosnowa to choroba grzybowa a nie szkodnik...

Ostatnio u siebie pisałam, że muszę ją przenieść na inne miejsce bo boję się ekspansji. Gdy wycięłam liliowce widzę, się pokłada. Lubię ją, ale....

Czy ten trzcinnik Ci się wysiewa. Ma cudne kwiatostany, ale boję się je zostawić na zimę.
W zeszłym roku zostawiłam kłosy turzycy palmowej i wczoraj całe wiaderka niezłych roślin usunęłam z rabaty.

Specjalnie poszłam dzisiaj sfocic moja i ma wyprostowane igły bez załamań.
Trochę czytałam w tym temacie. Moim zdaniem to jest osutka sosnowa. Zobacz czy nie ma na igłach punktów jasnych nakłuć. One wysysają punktowo soki i w tym miejscu jest igła osłabiona i wtedy się załamuje.

Możesz opryskać jeszcze teraz. Duża ta sosna bo chodzi o to aby nie przezimowały i może być inwazja w przyszłym roku.
Wczesna wiosną opryskaj chyba Emulpar o ile się nie mylę.

Wysyłam kilka linków bo Mszana tutaj dawał radę. Sylwia też coś takiego Miała.


https://www.ogrodowisko.pl/watek/1011-choroby-i-szkodniki-sosen-sosna-pinus?page=30&quoted_post_id=3157465#reply

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1011-choroby-i-szkodniki-sosen-sosna-pinus?page=30&quoted_post_id=3169249#reply

Mirka, dzięki
A pachnie?

Mirko miałam ci zrobić zdjęcia mojej onoklei, ale rozpadało się z samego rana i na szybko zbieraliśmy się z działki. A w sobotę, to tak się rzuciłam na robotę, że jak sobie przypomniałam o tym, to tam już za ciemno było. Następnym razem się lepiej postaram.

Tak masz rację myślałam o przędziorku sosnowym a napisałam osutka sosnowa.
Co nie znaczy, że może to być choroba grzybowa i przędziorek w jednym.
Trzeba pryskać nie ma wyjścia.

U mnie himalajska odstukac zdrowa. Ten rok to same choroby i robactwo.