Naprawdę prześlicznie u Ciebie. Ogród przyprószony odrobinką śniegu bajkowo się prezentuje. Świetnie to wygląda na kostce. Taką zimę ogląda sie przez okno przyjemnie...
Potwierdzam, ogród wygląda bajecznie
Czy to odbywanie liści różom jest konieczne? Chodzi o zahamowanie rozwoju chorób grzybowych ? Moje 3 terminatorki Cream abudance do opadów śniegu obsypane były mnóstwem pąków i kompletem zdrowych liści, reszta w gorszej kondycji. Tym zdrowym też obrywać ?
Miruś, ależ u ciebie piękna jesień i zima. Zawsze wpadałam róże pooglądać a teraz już prawie zima. Troszkę pooglądałam i się wystraszyłam bo jestem bliska zakochania się w skrętnikach.
Piękne widoczki. U nas sypało w tygodniu ale po godzinie wszystko znikło. Z jednej strony zal, ze coś się już skończyło a z drugiej strony dopada tęsknota za śnieżną zimą. Macham z Żuław.
Zawitko, na wiosnę jeśli jesteś zainteresowana mogę Ci wysłać listki skrętników. Teraz nie warto już wysyłać bo może zmrozić je podczas przesyłki.
Ogrodówka bez nazwy, jakaś stara odmiana, kwitnie jak do tej pory bez okrywania.
Powojników kupiłam sporo na wiosnę z grupy Viticella. Są niezawodne bo na wiosnę ścina się je nisko, i kwitną na tegorocznych pędach. Kwitną obficie, ja jestem nimi zachwycona. Pod powojniki zawsze robię bardzo wypasiony dół, na dno drenaż, potem sporo kompostu, obornika przemieszanego z ziemią. Same powojniki wsadzam zawsze ok 10 cm głębiej niż brzeg doniczki. Wtedy lepiej się zagęszczają.