Gdy ja sadziłam swoje rodki, to też miałam patelnie. Obsadzałam je świerkami, nie wiedząc że świerki korzenią się płytko, potem musiałam je wycinać, zostawiłam brzozy, które urosły na olbrzymki, i tych mimo że też płytko się korzenią już nie mam sumienia wycinać.
Nie bój się słońca dla Rh, obsadź je najlepiej sosnami, w odpowiedniej odległości, tak żeby słońce padając dawało cień, w przyszłości.
Teraz sobie przypominam, że ja nawet przy nich miałam posadzoną wierzbę którą potem też wycięłam. A nie wpadłam żeby posadzić tam sosny. Sosny posadziłam z drugiej strony ogrodu
U mnie są azalie i wielkokwiatowe i japońskie.
Nie radzę sadzić na wcisk, póki młode są ażurowe ale jeśli po kwitnieniu obrywasz kwiatostany to się pięknie zagęszczają. Zawsze na początku możesz posadzić między nimi jakieś byliny, kwitnące latem, kiedy azalki już przekwitną.
Ja też miałam posadzone trochę za ciasno, i potem jak urosły okazało się że w srodku zostały takie co wolniej rosną i musiałam je wysadzać. Ciężko takie duże krzaki przesadzać, musisz ograniczyć bryłę korzeniową, i koronę, one to odchorują. Nie kwitły, dopiero za rok, dwa.
Moje rosną około 1,5-1,0 m od siebie, ale w dzień pójdę i pomierzę i podam ci prawdziwe odległości.
Mam też kilka młodszych posadzonych ciaśniej i już myślę że powinnam teraz je przesadzić, bo potem będą za wielkie, ale nie wiem gdzie